Z ostatniej chwili! Putin stawia warunki zakończenia wojny na Ukrainie

warszawawpigulce.pl 9 godzin temu

Reuters podał, iż podczas szczytu na Alasce, gdzie doszło do pierwszej rozmowy Władimira Putina z Donaldem Trumpem od czasu pełnoskalowej inwazji na Ukrainę, rosyjski przywódca przedstawił własną wizję zakończenia konfliktu. Według źródeł zaznajomionych z przebiegiem rozmów, Kreml byłby gotów zrezygnować z niewielkich, trudnych do utrzymania obszarów okupowanej Ukrainy, ale w zamian oczekuje, by Kijów zgodził się na ustępstwa terytorialne na wschodzie kraju.

Fot. Shutterstock

Propozycje, które pojawiły się w trakcie rozmów, zakładają całkowite wycofanie sił ukraińskich z Donbasu, czyli obwodów donieckiego i ługańskiego, a także zamrożenie linii frontu w regionach chersońskim i zaporoskim. Jednocześnie Rosja sugeruje możliwość oddania pod kontrolę Ukrainy części terenów w obwodach sumskim i charkowskim, których nie udało jej się trwale zająć.

Warunki wysunięte przez Putina obejmują również formalne uznanie przez Kijów rosyjskiej suwerenności nad Krymem. Kreml domaga się także złagodzenia sankcji, które Zachód nałożył na rosyjską gospodarkę. Istotnym elementem jest także żądanie, aby Ukraina na stałe zrezygnowała z planów dołączenia do NATO. W zamian, Moskwa sygnalizuje gotowość do udzielenia Kijowowi pewnych gwarancji bezpieczeństwa.

Nie zabrakło także kwestii związanych z językiem i religią. Według rosyjskich propozycji język rosyjski miałby uzyskać oficjalny status w niektórych regionach, a choćby na terytorium całej Ukrainy. Kreml chce również, aby prawa rosyjskiej Cerkwi prawosławnej były chronione i mogły być swobodnie realizowane.

Jak podkreślają informatorzy agencji, nie jest jasne, czy oferta Putina ma być punktem wyjścia do negocjacji, czy też stanowi jego ostateczne i niepodlegające dyskusji stanowisko. Całość pozostawia wiele pytań bez odpowiedzi i może być jedynie manewrem taktycznym mającym na celu sprawdzenie reakcji Zachodu i samego Kijowa.

Tymczasem Donald Trump, pytany dzień po rozmowach o stanowisko wobec państw kupujących rosyjską ropę, w tym Chin, stwierdził, iż na razie nie zamierza wprowadzać nowych ceł w odpowiedzi na takie transakcje. Nie wykluczył jednak, iż decyzja w tej sprawie może zapaść w ciągu najbliższych dwóch lub trzech tygodni.

Idź do oryginalnego materiału