Myśliwce polskie i sojusznicze zakończyły aktywność i wróciły do bazy. Ich poderwanie było związane z nocnymi atakami powietrznymi Rosji na Ukrainę.
„Ze względu na zmniejszenie poziomu zagrożenia uderzeniami rakietowymi rosyjskiego lotnictwa na terytorium Ukrainy operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa w polskiej przestrzeni powietrznej zostało zakończone, a uruchomione siły i środki powróciły do standardowej działalności operacyjnej” poinformowało Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych w komunikacie na platformie X.
Dodało, iż „nie zaobserwowano naruszenia przestrzeni powietrznej RP”. „Wojsko Polskie na bieżąco monitoruje sytuację na terytorium Ukrainy i pozostaje w stałej gotowości do zapewnienia bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej” – zaznaczyło.
Ze względu na zmniejszenie poziomu zagrożenia uderzeniami rakietowymi rosyjskiego lotnictwa na terytorium Ukrainy, operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa w polskiej przestrzeni powietrznej zostało zakończone, a uruchomione siły i środki powróciły do standardowej… pic.twitter.com/GffFVvdl2E
— Dowództwo Operacyjne RSZ (@DowOperSZ) June 9, 2025
W poniedziałek w godzinach porannych w związku z intensywnym atakiem powietrznym Federacji Rosyjskiej na terytorium Ukrainy wojsko polskie poderwało myśliwce.
„Zgodnie z obowiązującymi procedurami Dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych uruchomił wszystkie dostępne siły i środki pozostające w jego dyspozycji, poderwane zostały dyżurne pary myśliwskie, a naziemne systemy obrony powietrznej i rozpoznania radiolokacyjnego osiągnęły stan najwyższej gotowości” – podano w komunikacie.
Dodano, iż działania te „miały charakter prewencyjny i są podejmowane w celu zapewnienia bezpieczeństwa oraz monitorowania sytuacji w bezpośrednim sąsiedztwie granic Rzeczypospolitej Polskiej”.