Namalowany przez społeczność ukraińską Mural Wdzięczności w Lublinie został zniszczony. Grafika powstała około półtora miesiąca temu z inicjatywy fundacji „Siła Jedności”. Miała symbolizować wdzięczność ukraińskiego narodu za pomoc udzieloną przez Polaków po wybuchu wojny w Ukrainie. Sprawa została zgłoszona policji.
Tak wyglądał Mural Wdzięczności, fot. lublin.eu
– Ta inicjatywa była wspierana przez miasto, konsulat ukraiński w Lublinie oraz naszych zagranicznych partnerów – mówi Krzysztof Stanowski, dyrektor Centrum Współpracy Międzynarodowej w Urzędzie Miasta Lublin. – Mural, ta przestrzeń fizyczna, jest własnością spółdzielni „Motor”, która wyraziła zgodę na jego wykonanie. Został zniszczony. Nie znamy sprawców, zgłosiliśmy to na policję. Kilkakrotnie odpowiadałem na telefony mieszkańców, którzy mówili: „Co się stało, dlaczego?”. Przed chwilą też przechodził mieszkaniec, który mówił, iż to była taka dobra, zwyczajna inicjatywa.
– Mnie szlag trafia, gotuje się we mnie. To nienormalny człowiek zrobił. Jaką on ma pretensję? Podziękowanie było, Ukraina dziękuje Lublinowi. Mnie mural nie przeszkadzał, absolutnie. Ktoś się trudził i miał zezwolenie ze spółdzielni, na malowanie. A komuś to się nie podobało – komentują lublinianie.
Tak wyglądał Mural Wdzięczności, fot. lublin.eu
– Wczoraj po południu otrzymaliśmy od Urzędu Miasta w Lublinie zgłoszenie, zawiadomienie adekwatnie, o uszkodzeniu muralu przy ulicy Daszyńskiego w Lublinie – relacjonuje podinspektor Kamil Gołębiowski z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie. – Tam na miejscu policjanci przeprowadzili oględziny, zabezpieczyliśmy ślady. Pracujemy teraz nad tą sprawą. Funkcjonariusze sprawdzają okoliczne monitoringi, będziemy przesłuchiwać świadków, mieszkańców okolicznych bloków, domów. Prowadzimy dochodzenie w kierunku uszkodzenia mienia. Mural został całkowicie zamazany czarną farbą. Będziemy ustalać, w jakich okolicznościach doszło do tego zdarzenia. Co istotne, potencjalni sprawcy nie pozostawili żadnych śladów, żadnych napisów świadczących o zachowaniach negatywnych wobec obywateli Ukrainy. Ściana po prostu została pomalowana na kolor czarny. Teraz prowadzimy czynności w kierunku uszkodzenia mienia.
Nieznany sprawca zamalował mural ciemną farbą razem z całą ścianą, a następnie czerwoną farbą naniósł przekreśloną liczbę „60”.
– Mamy nadzieję, iż to nie było specjalnie zrobione, a była to jakaś pomyłka – mówi konsul generalny Ukrainy w Lublinie, Oleh Kuts. – Ale to nie znaczy, iż zniknęła wdzięczność czy ten Mural Wdzięczności. On zawsze jest w naszych sercach, jak i wdzięczność narodowi polskiemu za wsparcie i pomoc od samego początku wojny. Idziemy razem ręka w rękę i będziemy tworzyć jeszcze dużo takich nowych miejsc wspólnej pamięci, wspólnej dumy.
Tak wyglądał Mural Wdzięczności, fot. lublin.eu
– Jesteśmy bardzo smutni z powodu zniszczenia tego muralu – mówi prezeska Fundacji Siła Jedności Wiktoria Zacharowa. – To było dla nas miejsce solidarności, które razem malowaliśmy z Polakami i Ukraińcami sercem. Nie damy zamalować solidarności, podziękowań, które idą głęboko od serca. To było naprawdę piękne miejsce, piękny obrazek, który można było obserwować codziennie, kiedy idziesz do pracy. Idziemy dalej i dziękujemy wszystkim, którzy zawsze nas wspierają w inicjatywach i w pomocy dla Ukraińców.
Mural „Lublin – Miasto Ratownik: Mural Wdzięczności” znajdował się przy ul. Daszyńskiego 19A. Sprawcom grozi kara więzienia do 5 lat.
InYa / opr. PrzeG
Fot. Inna Yasnitska / lublin.eu