W 81 rocznicę

ako.poznan.pl 1 tydzień temu
Oddajemy hołd powstańcom warszawskim roku 1944. I pytamy, zastanawiamy się: skąd się biorą powstania? Z położenia. Powstajemy, żeby się podnieść z wcześniejszego upadku. Powstajemy, kiedy uznajemy położenie za nie do zniesienia. Co czujemy, stając na baczność na głos syreny, która 1 Sierpnia przypomina Godzinę W? Może po prostu powinniśmy czuć jedno: dumę z tej wspaniałej polskiej niezgody na zniewolenie, jak to ujął kiedyś prezydent Reagan w swoim przemówieniu przez brytyjskim parlamentem w 1982 roku.
Śpiewamy z dumą właśnie powstańcze piosenki, piosenki „naszych chłopców” (nie tych z gdańskiego muzeum) – i „naszych dziewcząt”, które z nimi ramię w ramię walczyły. I przychodzi taka myśl – iż chłopcy z Wehrmachtu i SS, a raczej ich dzisiejsze wnuki – swoich piosenek z taką dumą dziś śpiewać nie mogą. Jeszcze.
Śpiewają swoje piosenki „wyzwoliciele” ze Wschodu, którzy wtedy, latem 1944, zatrzymali na rozkaz Stalina swe tanki nad Wisłą. A dziś idą „wpieriod” – na razie w stronę Charkowa i Kijowa.
Nie, historia Powstania Warszawskiego nie jest martwa. Ma dla nas wciąż aktualne przesłanie.
Przypomniał je inny amerykański prezydent, kiedy składał w 2017 roku swój hołd przez Pomnikiem Powstania:
„Chcieli na zawsze unicestwić ten naród, zabijając w nim wolę przetrwania. Ale nikomu nie udało się zniszczyć odwagi i siły, które znamionują charakter Polaków.
Polski męczennik biskup Michał Kozal dobrze to wyraził słowami: „Od przegranej orężnej bardziej przeraża upadek ducha u ludzi”.[…]
Czy wystarczająco silnie wierzymy w system naszych wartości, żeby bronić ich za wszelką cenę. Czy darzymy wystarczającym szacunkiem naszych obywateli, żeby bronić granic, w których żyją? Czy starczy nam chęci i odwagi, by bronić naszej cywilizacji w obliczu tych, którzy starają się ją podstępnie unicestwić?
Na nic zdadzą się największe gospodarki świata i broń największego rażenia, jeżeli zabraknie silnej rodziny i solidnego systemu wartości. Tych, którzy zapomnieli o ich kluczowym znaczeniu zachęcam do odwiedzenia kraju, który nigdy tego nie zapomniał – niech przyjadą do Polski. Niech przyjadą tu, do Warszawy i niech poznają historię Powstania Warszawskiego.
Ci bohaterowie przypominają nam, iż Zachód został ocalony dzięki krwi patriotów, iż każde pokolenie ma w tej obronie do odegrania swoją rolę. I iż każda piędź ziemi, każdy centymetr naszej cywilizacji jest tej obrony wart. Nasza walka w obronie Zachodu nie zaczyna się na polu bitwy – zaczyna się od naszych umysłów, naszej woli, naszych dusz.
Dzisiaj, więzy spajające naszą cywilizację mają znaczenie nie mniejsze – i wymagają nie mniej zaciekłej obrony – niż ta piędź ziemi, na której skupiała się nadzieja Polski na istnienie. Nasza wolność, nasza cywilizacja, i nasze przetrwanie zależą od tych właśnie więzi historii, kultury i pamięci.
I dziś, tak, jak zawsze, Polska jest w naszych sercach, podczas gdy jej naród walczy. Ogłaszam dziś światu, iż tak, jak nie udało się złamać woli Polski, NIE UDA SIĘ NIGDY ZŁAMAĆ WOLI ZACHODU. System naszych wartości ZWYCIĘŻY. Nasze narody ROZKWITNĄ. A nasza cywilizacja ZATRIUMFUJE. Więc walczmy wszyscy jak Polacy – O RODZINĘ, O WOLNOŚĆ, O OJCZYZNĘ I O BOGA”. (fb)
Idź do oryginalnego materiału