Autor: Tyler Durden
Autor: EurasiaNet za pośrednictwem OilPrice.com,
Turkmenistan doświadczył ostatnio znacznego wzrostu zainteresowania dyplomatycznego zarówno ze strony Stanów Zjednoczonych, jak i Rosji, co sugeruje nasilającą się geopolityczną walkę o wpływy w tym środkowoazjatyckim kraju.
Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow odwiedził Aszchabad w celu zacieśnienia więzi gospodarczych, kulturalnych i politycznych, a sekretarz stanu USA Marco Rubio i zastępca sekretarza stanu Christopher Landau odbyli osobne rozmowy telefoniczne z ministrem spraw zagranicznych Turkmenistanu w celu omówienia współpracy i rozszerzenia więzi gospodarczych.
Moskwa wydaje się być zaniepokojona rosnącym zaangażowaniem Waszyngtonu w Turkmenistanie, a rosyjskie media spekulują nawet, iż nowe lotnisko w Dżebel może służyć amerykańskim interesom wojskowym.
Turkmenistan przyciągnął w tym tygodniu dużą uwagę dyplomatyczną zarówno ze strony Stanów Zjednoczonych, jak i Rosji. Wzmożona aktywność sugeruje, iż nasilają się geopolityczne przepychanki wokół tego środkowoazjatyckiego państwa, najwyraźniej katalizowane przez niedawny konflikt irańsko-izraelski.
Turkmeński minister spraw zagranicznych Raszid Meredow zakończył gorączkowy tydzień rozmową telefoniczną 26 czerwca z irańskim ministrem spraw zagranicznych Abbasem Araghchim, podała agencja informacyjna Trend, dodając, iż podczas dyskusji pojawił się temat starcia Iranu z Izraelem.
Obaj spotkali się również osobiście w Aszchabadzie trzy dni wcześniej.
25 czerwca minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow zakończył dwudniową wizytę w stolicy Turkmenistanu, Aszchabadzie. Na szczycie rosyjskiej agendy znalazły się dwustronne więzi gospodarcze, ale okazało się też, iż Kremlowi zależy na utrzymaniu wpływów kulturalnych i politycznych w kraju.
Na przykład w przemówieniu w Aszchabadzie Ławrow ogłosił plany otwarcia rosyjsko-turkmeńskiego uniwersytetu.
"Przywiązujemy dużą wagę do wymiany młodzieży. Proponujemy rozszerzenie produktywnej interakcji" – powiedział Ławrow, zgodnie z transkrypcją opublikowaną przez rosyjskie MSZ. Dodał, iż Rosja zamierza "rozwijać więzi między młodymi specjalistami od stosunków międzynarodowych obu państw przy pomocy Rady Młodych Dyplomatów naszego MSZ".
Ławrow przedstawił w swoim przemówieniu sprzeczny pogląd na Stany Zjednoczone, potępiając bombardowanie irańskich obiektów nuklearnych przez administrację Trumpa, a jednocześnie chwaląc je za demonstrowanie "realizmu i zdrowego rozsądku", w przeciwieństwie do "koncepcyjnej wizji rozwoju świata" poprzedniej administracji Bidena, która została całkowicie pochłonięta przez jej neoliberalne plany hegemoniczne.
W dniu przybycia Ławrowa do Aszchabadu sekretarz stanu USA Marco Rubio odbył rozmowę telefoniczną z Meredowem, co jest godne uwagi, biorąc pod uwagę, iż zaledwie 48 godzin wcześniej zastępca sekretarza stanu Christopher Landau rozmawiał z ministrem spraw zagranicznych Turkmenistanu.
Rzekomo Rubio podziękował rządowi Turkmenistanu za umożliwienie obywatelom USA opuszczenia Iranu przez Turkmenistan podczas konfliktu irańsko-izraelskiego. W podsumowaniu rozmowy Departament Stanu zauważył również, iż Stany Zjednoczone "z niecierpliwością oczekują dalszego partnerstwa z Turkmenistanem, w tym rozszerzenia więzi gospodarczych i handlowych".
Turkmenistan w ciągu ostatniego roku podjął nieśmiałe kroki w celu otwarcia połączeń handlowych z Zachodem, czego wyrazem było zainicjowanie w marcu pierwszej w historii umowy swapowej z udziałem Turcji i Iranu, która ułatwiła eksport gazu ziemnego do Unii Europejskiej.
Wydaje się jasne, iż urzędnicy w Moskwie są zaniepokojeni tym, iż Waszyngton wydaje się nawiązywać kontakty z bogatym w surowce energetyczne krajem położonym na północnej granicy Iranu. W artykule analitycznym opublikowanym 23 czerwca przez "Niezawisimaja Gazieta" zauważono, iż lotnisko z długim pasem startowym zostało otwarte w maju w odległym turkmeńskim mieście Jebel, niedaleko Morza Kaspijskiego, co sugeruje, iż obiekt może okazać się przydatny dla amerykańskiej armii.
"Lokalizacja lotniska, zbudowanego na miejscu byłego lotniska wojskowego ZSRR, z pasem startowym o długości 3200 metrów i pełną infrastrukturą nawigacyjną, jest całkiem odpowiednia... jako baza postojowa lub do awaryjnych lądowań samolotów wojskowych podczas operacji przeciwko pobliskiemu krajowi" – czytamy w komentarzu.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.zerohedge.com/