Do niesamowitego zwrotu akcji doszło w finale deblowego US Open, gdy Marcel Granollers i Horacio Zeballos odrobili deficyt trzech piłek meczowych i sięgnęli po tytuł. Brytyjczycy Joe Salisbury i Neal Skupski prowadzili 40:0 w ostatnim secie i byli o krok od triumfu, ale ostatecznie przegrali mecz według sport.pl.
Salisbury i Skupski kontrolowali spotkanie przez większość czasu, wygrywając pierwszego seta 6:3 i prowadząc 5:4 w decydującym trzecim secie. Hiszpańsko-argentyński duet zdołał jednak odwrócić losy meczu, wygrywając ostatecznie 3:6, 7:6 (7-4), 7:5 jak informuje przegladsportowy.onet.pl.
Dramatyczny finisz turnieju
Granollers i Zeballos, rozstawieni z numerem piątym, pokonali szóstą parę turnieju w sobotnim finale według przegladsportowy.onet.pl. Mecz rozgrywany na kortach Flushing Meadows pokazał, dlaczego tenis to sport nieprzewidywalny do ostatniej piłki.
Zwycięstwo w Nowym Jorku to drugi tytuł Grand Slam hiszpańsko-argentyńskiego duetu w tym sezonie według sportowefakty.wp.pl. Para udowodniła swoją klasę, ratując się z pozornie beznadziejnej sytuacji.
Znaczenie w karierze zawodników
Dla Granollers i Zeballos to kolejne potwierdzenie ich pozycji wśród światowej czołówki deblistów. Brytyjczycy Salisbury i Skupski, mimo porażki, pokazali wysoką formę przez cały turniej, docierając do finału prestiżowych zawodów.
Sobotni finał przejdzie do historii US Open jako jeden z najbardziej dramatycznych w ostatnich latach. Trzy piłki meczowe zmarnowane przez faworyzowanych Brytyjczyków pokazały, iż w tenisie nic nie jest przesądzone do ostatniej wymiany.
Źródła wykorzystane: "sport.pl", "przegladsportowy.onet.pl", "sportowefakty.wp.pl" Uwaga: Ten artykuł został zredagowany z pomocą Sztucznej Inteligencji.