Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podpisał dekret o wycofaniu się kraju z konwencji ottawskiej, zakazującej produkcji i użycia min przeciwpiechotnych, poinformowano wczoraj na stronie internetowej kancelarii prezydenta.
Ukraina ratyfikowała konwencję w 2005 roku. Jak wyjaśniło ukraińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych, decyzja o jej opuszczeniu została podjęta z powodu „nierównej i niesprawiedliwej sytuacji, która ogranicza (…) prawo Kijowa do samoobrony” w obliczu rosyjskiej agresji.
Moskwa nigdy nie ratyfikowała konwencji i – jak podkreślono w oświadczeniu ukraińskiego MSZ – „szeroko stosuje miny przeciwpiechotne jako metodę prowadzenia wojny”.
„Ukraina nie jest osamotniona w obliczu trudnego wyboru między wypełnieniem zobowiązań wynikających z konwencji ottawskiej a zapewnieniem skutecznej obrony swojej ojczyzny przed bezwzględnym agresorem, który lekceważy wszelkie normy prawa międzynarodowego”, napisano w komunikacie.
Poseł: Rosja używa min
Poseł Roman Kostenko, sekretarz parlamentarnej komisji ds. bezpieczeństwa narodowego, obrony i wywiadu, zaznaczył, iż do wyjścia z traktatu potrzebna pozostało zgoda Rady Najwyższej, czyli jednoizbowego ukraińskiego parlamentu
„To krok, którego realia wojny wymagały już od dawna. Rosja nie jest stroną tej konwencji i masowo używa min przeciw naszym żołnierzom i ludności cywilnej”, napisał Kostenko na Facebooku.
„Nie możemy pozostawać skrępowani w sytuacji, gdy wróg nie podlega żadnym ograniczeniom”, dodał, zaznaczając, iż decyzja parlamentu powinna ostatecznie przywrócić Ukrainie prawo do skutecznej obrony swojego terytorium.
W ostatnich miesiącach Rosja zintensyfikowała ofensywę na Ukrainie, wykorzystując znaczną przewagę liczebną, zwraca uwagę agencja Reutera. Kostenko nie sprecyzował, kiedy parlament zajmie się tą kwestią.
Ukraiński resort spraw zagranicznych zwrócił uwagę w swoim oświadczeniu, iż Ukraina nie jest jedynym państwem, które w związku z zagrożeniem ze strony Rosji walczy z dylematem związanym z możliwością wystąpienia z konwencji ottawskiej.
Wymienił w tym kontekście Litwę, Łotwę, Estonię, Polskę oraz Finlandię, które podjęły już decyzję w tej sprawie albo rozważają taki krok.
„Społeczność międzynarodowa musi zrozumieć, iż sytuacja bezpieczeństwa w regionie uległa znacznemu pogorszeniu od czasu przystąpienia Ukrainy i tych państw do konwencji ottawskiej”, oceniono w oświadczeniu.