"Prawdopodobnie najgorszy dzień w historii rosyjskich sił powietrznych" — tak ukraińskie siły zbrojne opisały niedzielną serię ataków swoich dronów na rosyjskie lotniska. Niewątpliwie Kijów, podekscytowany skalą i zasięgiem jednoczesnych uderzeń, które mogły zniszczyć co najmniej 40 strategicznych rosyjskich bombowców, zawstydził Kreml swoją wyrafinowaną akcją. Twierdzenie to było jednak śmiałe – i nie do końca prawdziwe.