Podczas wczorajszego spotkania w Białym Domu z sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte prezydent USA Donald Trump ogłosił, iż Stany Zjednoczone będą dozbrajać Ukrainę sprzedając uzbrojenie sojusznikom z NATO, które następnie prześlą je Ukrainie.
Media przekazały również, iż amerykański prezydent zagroził ponadto Rosji„surowymi cłami”, o ile w ciągu 50 dni nie dojdzie z nią do porozumienia.
— jeżeli w ciągu 50 dni nie dojdziemy do porozumienia z Rosją, nałożymy na nią surowe cła. Jesteśmy z Rosji bardzo niezadowoleni — oświadczył Donald Trump po spotkaniu z Markiem Ruttem. Zgodnie z zapowiedzią stawki celne mogą wynieść choćby 100 proc.
— Na miejscu (prezydenta Rosji Władimira – red.) Putina zastanowiłbym się nad poważniejszym podejściem do rozmów pokojowych — stwierdził natomiast szef NATO. Uprzedził przy tym, iż ogłoszona pomoc to jedynie jej pierwszy etap, a sojusznicze państwa „szybko przemieszczą uzbrojenie do Ukrainy”.
Rutte poinformował, iż wśród kupujących uzbrojenie dla Ukrainy będą Niemcy, Finlandia, Norwegia, Szwecja, Wielka Brytania, Dania oraz — spoza Europy — Kanada.
Trump ratuje Ukrainę za pieniądze Europejczyków
— Będziemy wysyłać Ukrainie uzbrojenie, za które będą płacić Europejczycy — zapowiedział w poniedziałek (14 lipca) Donald Trump. Dodał iż już w najbliższych dniach do Ukrainy trafią systemy Patriot.
Pomysłodawcą takiego rozwiązania był prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, który — według portalu Axios — zaproponował je Waszyngtonowi podczas czerwcowego szczytu Sojuszu Północnoatlantyckiego w Hadze.
Pomoc ma jednak objąć nie tylko ten typ uzbrojenia. Według CNN oprócz systemów obrony powietrznej Patriot USA mogą bowiem sprzedać sojusznikom także pociski krótkiego zasięgu, rakiety średniego zasięgu powietrze-powietrze oraz amunicję do haubic. Za to uzbrojenie mają zapłacić państwa NATO.
Wcześniej Axios zapowiadał, iż wśród broni przekazanej Ukrainie ma znaleźć się także broń ofensywna i mogą to być rakiety dalekiego zasięgu, które umożliwiają atakowanie celów w głębi Rosji. Portal też zwrócił uwagę, iż do tej pory administracja Trumpa sprzeciwiała się przekazywaniu tego typu broni Ukrainie, ponieważ nie chciała dalszej eskalacji konfliktu.
Według CNN, sprzedając broń krajom europejskim i nie dostarczając jej bezpośrednio do Ukrainy Trump, próbuje uniknąć krytycznych głosów zarzucających mu wycofywanie się z obietnicy złożonej w czasie kampanii wyborczej dotyczącej ograniczenia amerykańskiego zaangażowania w wojnę.
Prezydent liczy też na korzyści finansowe, gdyż każdy system Patriot kosztuje około jednego miliarda dolarów.
Axios przekazał, powołując się na swoje źródło, iż w ramach pierwszej transzy USA sprzedadzą uzbrojenie o wartości ok. 10 mld dol. Na wczorajszym spotkaniu spotkaniu z Ruttem Trump oświadczył, iż dostarczony sprzęt ma mieć wartość „miliardów dolarów”.
Państwa sojusznicze mają nie tylko przekazywać Ukrainie sprzęt kupiony od USA już wcześniej, ale również nabywać nową broń na jego miejsce. Mogą też kupować od USA nowe uzbrojenie, które ma trafić bezpośrednio na Ukrainę.
Graham: Trump jest wkurzony na Putina
— Trump jest bardzo wkurzony na Putina. Jego deklaracja będzie bardzo agresywna — uprzedzał już w niedzielę (13 lipca) w rozmowie z portalem republikański senator Lindsey Graham.
Prezydent USA wielokrotnie krytykował ostatnio rosyjskiego przywódcę za puste obietnice i bombardowanie ukraińskich miast. Fiaskiem zakończyły się bowiem zapowiadane od początku kadencji Trumpa próby szybkiego zakończenia wojny Rosji z Ukrainą.
Axios przekazał też, iż podczas rozmowy telefonicznej Putina i Trumpa przeprowadzonej tego samego dnia, rosyjski przywódca zapowiedział, iż w najbliższych 60 dniach dojdzie do zmasowanego uderzenia, które ma pozwolić zająć całkowicie te ukraińskie obwody, które Rosja bezprawnie zaanektowała: doniecki, ługański, zaporoski i chersoński.
W odpowiedzi prezydent USA ogłosił ultimatum, w którym zapowiada nałożenie na Rosję 100-procentowych ceł, jeżeli w ciągu 50 dni nie uda mu się porozumieć z Putinem ws. Ukrainy.
Kallas: 50 dni, to za długo
W ocenie szefowej unijnej dyplomacji Kai Kallas zapowiedziane przez prezydenta Trumpa 50-dniowe ultimatum wobec Rosji jest jednak zbyt długim okresem wobec trwającej w Ukrainie wojny.
— Z jednej strony pozytywne jest to, iż prezydent Trump przyjmuje twarde stanowisko wobec Rosji. Z drugiej — 50 dni to bardzo długo, biorąc pod uwagę, iż każdego dnia giną niewinni cywile — powiedziała Kallas dziennikarzom w Brukseli.
— Wszyscy musimy wywierać większą presję na Rosję, aby również po jej stronie pojawiła się realna wola pokoju. Dobrze, iż Amerykanie podejmują działania — przyznała szefowa unijnej dyplomacji. Wyraziła przy tym nadzieję, iż USA będą dalej udzielać Ukrainie pomocy wojskowej, tak jak robią to państwa europejskie.