Tak powstaje tsunami. Fala porusza się z prędkością choćby 900 km/h. Zagrożone są trzy kraje

Minionej nocy na Pacyfiku u wybrzeża rosyjskiej Kamczatki doszło do poważnego trzęsienia ziemi o magnitudzie 8,8. To jedno z najpoważniejszych trzęsień w regionie od 1952 roku. W jego wyniku pojawiła się fala o wysokości 3 do 4 metrów. Jak powstaje tsunami?
Władze ewakuowały mieszkańców. Odnotowano rannych, ale na szczęście obyło się bez ofiar śmiertelnych. Trzęsienie ziemi przy Kamczatce wiąże się z ryzykiem wystąpienia wysokiej fali między innymi w Japonii i USA. Jak powstaje tsunami? Mało kto wie, iż może poruszać się z prędkością 500–900 km/h i w krótkim czasie dotrzeć do innych kontynentów.


REKLAMA


Zobacz wideo Kolejny kryzys za rogiem? „Nie mamy buforów na drugą falę tsunami"


Jak powstaje tsunami? To niezwykle niebezpieczne zjawisko
Tsunami powstaje, kiedy dochodzi do nagłego i silnego przemieszczenia się wody w oceanie. Magnituda 8.8 oznacza, iż dno morskie uległo gwałtownemu ruchowi, w wyniku którego ogromne masy wody zaczynają się podnosić. Fale rozchodzą się w różnych kierunkach i mogą mieć choćby 500 km długości.


Zdjęcie ilustracyjneistock-@Bilanol


Takie zjawisko jest bardzo niebezpieczne i może nieść za sobą mnóstwo ofiar. Kiedy fala zbliża się do lądu, zwalnia, ale energia musi się rozproszyć, więc fala rośnie choćby do kilkunastu metrów wysokości. Może zalać nadbrzeże i całe miasta. Istnieje też możliwość cofnięcia się wody i wciągnięcia ludzi oraz przedmiotów.


Zagrożenie tsunami. USA, Kanada i Japonia powinny mieć się na baczności
W wyniku tak silnego trzęsienia ziemi wzrosło ryzyko wystąpienia tsunami w USA. Chodzi głównie o Hawaje, południową Alaskę, a także wybrzeża Kalifornii, Oregonu i stanu Waszyngton. Zagrożona jest także Kanada. Służby wydały ostrzeżenia dla Kolumbii Brytyjskiej oraz północnowschodnich i zachodnich wybrzeży wyspy Vancouver. Spać spokojnie nie może również Japonia, a w kraju ogłoszono ewakuację zagrożonych terenów. Który żywioł budzi w Tobie największy respekt? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.


Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu.


Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.