Szwajcaria i Stany Zjednoczone starły się w sprawie jednego z największych w historii szwajcarskich kontraktów zbrojeniowych – zakupu 36 myśliwców F-35A. Choć pierwotna umowa z 2022 roku, zawarta z firmą Lockheed Martin, zakładała stałą kwotę 6 miliardów franków szwajcarskich, Amerykanie żądają teraz dodatkowych płatności – od 650 milionów do choćby 1,3 miliarda dolarów. Szwajcarzy zdecydowanie odrzucają te roszczenia, powołując się na zapisane w kontrakcie gwarancje stałej ceny.
Między neutralną Szwajcarią a jej potężnym partnerem zza Atlantyku narasta napięcie. Wszystko przez rozbieżności w interpretacji warunków kontraktu. Amerykańska Agencja Współpracy w Dziedzinie Bezpieczeństwa Obronnego (DSCA) argumentuje, iż dodatkowe koszty wynikają z inflacji w USA, wzrostu cen energii i surowców po pandemii COVID-19.
„Z punktu widzenia DSCA, konieczne jest uwzględnienie wpływu inflacji i wzrostu kosztów materiałów oraz energii” – poinformowała agencja, cytowana przez AFP.
Z kolei rząd w Bernie przypomina, iż cena została oficjalnie zatwierdzona i była potwierdzana także przez ambasadę USA w Szwajcarii. „Rada Federalna niezmiennie stoi na stanowisku, iż obowiązuje ustalona cena” – przekazano w środowym oświadczeniu.
Szef szwajcarskiego urzędu ds. uzbrojenia Urs Loher ostrzegł, iż przyjęcie żądań strony amerykańskiej oznaczałoby ogromne obciążenie dla budżetu obronnego – od 650 mln do 1,3 mld dolarów. Wskazał również na możliwy wpływ niepewności geopolitycznej i amerykańskich ceł na ostateczną wartość transakcji.
W momencie podpisywania umowy w 2022 roku kwota 6 miliardów franków odpowiadała 6,2 miliarda dolarów. Obecnie, ze względu na zmiany kursowe, ta sama suma to już około 7,5 miliarda dolarów – co dodatkowo komplikuje sytuację.
Czy konflikt może przerodzić się w poważniejsze napięcia dyplomatyczne? Rząd szwajcarski nie wyklucza takich scenariuszy, ale liczy na porozumienie. „Będziemy dążyć do znalezienia dyplomatycznego rozwiązania” – zapowiedziano, zlecając Ministerstwu Obrony przygotowanie konkretnych propozycji wyjścia z impasu.
Problem ten odbija się również szerokim echem w samej Szwajcarii. Zakup F-35 został zatwierdzony w referendum w 2020 roku, jednak tylko niewielką większością głosów. Wybór tej właśnie maszyny budził sprzeciw – pojawiły się pytania o techniczne wady samolotu i wysokie koszty jego użytkowania. Dwie parlamentarne komisje rozpoczęły choćby dochodzenie w tej sprawie.
Wycofanie się z umowy, według władz, nie wchodzi jednak w grę. Rada Federalna ostrzega, iż w tej chwili używane myśliwce F/A-18 osiągną kres swojej służby do 2032 roku, a ich brak poważnie zagroziłby bezpieczeństwu przestrzeni powietrznej kraju.