Polacy zdecydowanie sprzeciwiają się wysłaniu polskich żołnierzy w ramach ewentualnej misji pokojowej w Ukrainie. Sondaż SW Research dla rp.pl pokazał, iż aż 61,1 proc. ankietowanych wyraża sprzeciw wobec takiego rozwiązania.
Tylko 17,3 proc. respondentów popiera udział polskich żołnierzy w międzynarodowej misji nad Dnieprem. Pozostałe 21,6 proc. nie ma zdania w tej sprawie, co wskazuje na wyraźny podział społeczny.
Demograficzne różnice w opiniach
Sprzeciw wobec polskiej obecności wojskowej jest szczególnie silny wśród określonych grup społecznych. Jak informuje polsatnews.pl, najsilniejszą opozycję wyrażają najmłodsi respondenci - aż 68,6 proc., oraz mieszkańcy małych miast do 20 tysięcy mieszkańców - 69,9 proc.
Mężczyźni częściej niż kobiety sprzeciwiają się wysłaniu polskich żołnierzy - odpowiednio 64 proc. wobec 59 proc. Według businessinsider.com.pl i polsatnews.pl, największe poparcie dla misji pokojowej - 27,2 proc. - wykazują osoby z wykształceniem zawodowym.
Stanowisko polskiego rządu
Premier Donald Tusk jasno podkreślił, iż Polska nie wyśle swoich żołnierzy na Ukrainę. Priorytetem polskiej armii pozostaje obrona wschodniej flanki NATO, ale Warszawa może zapewnić wsparcie logistyczne dla sojuszniczej misji.
Podobne stanowisko zajmują Stany Zjednoczone, gdzie Donald Trump zaznaczył możliwość udzielenia "wsparcia powietrznego" zamiast wysłania wojsk lądowych. Jak informuje onet.pl, Francja i Wielka Brytania proponują utworzenie 30-tysięcznego zachodniego kontyngentu dla zapewnienia bezpieczeństwa powojennej Ukrainy.
Rosyjski sprzeciw i warunki
Moskwa konsekwentnie sprzeciwia się obecności żołnierzy NATO w Ukrainie. Według fakt.pl, Rosja żąda całkowitego wykluczenia wojsk NATO oraz wycofania ukraińskich sił z części Donbasu jako warunków jakichkolwiek porozumień pokojowych.
Władimir Putin podczas spotkania z Donaldem Trumpem na Alasce miał postawić warunek całkowitego wykluczenia obecności NATO w Ukrainie. Szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow powrócił do koncepcji gwarancji bezpieczeństwa przez członków Rady Bezpieczeństwa ONZ, co oznaczałoby prawo weta Rosji.
Źródła wykorzystane: "rp.pl", "polsatnews.pl", "businessinsider.com.pl", "onet.pl", "fakt.pl"
Uwaga: Ten artykuł został zredagowany z pomocą Sztucznej Inteligencji.