Ukryty w sercu Czeskiej Szwajcarii, zamek Falkenštejn nie potrzebuje bajkowej narracji ani plastikowych dodatków. To miejsce, które mówi samo za siebie – surowością piaskowcowych skał i historią, której nie trzeba podkoloryzowywać. Nie jest to twierdza z folderu
biura podróży, ale autentyczny relikt XIII wieku, świadek epoki, gdy zamek miał bronić okolicy, a nie przyciągać lajki na Instagramie. Ten niezwykły zamek, wykuty bezpośrednio w piaskowcu, przez wieki służył jako twierdza nie do zdobycia. Wzniesiony przez możnych z rodu Berków z Dubé, był strażnikiem szlaku handlowego wiodącego przez Łabę. Mimo swojej surowej konstrukcji, Falkenštejn stanowił istotny punkt strategiczny – idealny do obserwacji okolicy, trudny do zdobycia, a do tego naturalnie zamaskowany przez otaczające go skały. Jego funkcję militarną ostatecznie zakończyły wojny husyckie – zamek porzucono, a jego ruiny na długo popadły w zapomnienie.
[foto:7358812]
Dziś Falkenštejn jest jednym z najlepiej zachowanych przykładów tzw. zamków skalnych – warowni, które nie tyle budowano, co rzeźbiono w zastanym krajobrazie. Prowadzą do niego strome schodki umieeszczonew skale, a sama droga na szczyt potrafi zmęczyć niejednego weekendowego eksploratora. Ale właśnie to – trud podejścia, wąskie szczeliny, surowość miejsca – budują jego charakter. A gdy już się ta