Planowane środki miałyby pochodzić przede wszystkim z zamrożonych aktywów rosyjskich, które od początku wojny znajdują się pod kontrolą państw Zachodu. To potencjalne źródło finansowania – choć od dawna postulowane przez Kijów – budzi szereg wątpliwości prawnych i politycznych. Ustawa przewiduje także, iż pozostała część środków na wsparcie dla Ukrainy miałaby pochodzić z wpływów ze sprzedaży amerykańskiej broni europejskim sojusznikom. Oznacza to, iż część kosztów wsparcia dla Kijowa de facto pokrywałaby Europa.