Sabalenka dominuje: 81 minut do ćwierćfinału Cincinnati

upday.com 2 godzin temu
Aryna Sabalenka w akcji podczas meczu przeciwko Jessice Bouzas Maneiro w czwartej rundzie Cincinnati Open (Zdjęcie symboliczne) (Photo by Robert Prange/Getty Images) Getty Images

Aryna Sabalenka potrzebowała zaledwie 81 minut, by rozprawić się z Hiszpanką Jessicą Bouzas Maneiro i awansować do ćwierćfinału turnieju WTA 1000 w Cincinnati. Obrończczyni tytułu wygrała 6:1, 7:5, kontynuując swoją dominację na amerykańskich kortach.

Pierwsza partia była jednostronnym pokazem siły liderki światowego rankingu. Białorusinka błyskawicznie objęła prowadzenie 4:0, dwukrotnie przełamując serwis rywalki z 42. miejsca rankingu WTA. Choć w piątym gemie pozwoliła Hiszpance na przełamanie zwrotne, ostatecznie zamknęła seta wynikiem 6:1 w zaledwie 27 minut.

Wyrównana druga partia

Drugi set przyniósł znacznie większe wyzwanie dla Sabalenki. Obie tenisistki szły gem za gema, przełamując się nawzajem tylko dwukrotnie. najważniejszy moment nadszedł przy stanie 5:5, kiedy Sabalenka wykorzystała swoją szansę i przełamała Bouzas Maneiro, wygrywając partię 7:5.

Statystyki potwierdzają dominację Białorusinki na korcie. Według sport.pl, Sabalenka zaserwowała więcej asów (4:2), miała też lepszą skuteczność punktów po pierwszym serwisie (73% wobec 63%) i znacznie lepszą po drugim serwisie (50% wobec 29% rywalki).

Starcie z Rybakiną w ćwierćfinale

W ćwierćfinale Sabalenka zmierzy się z Jeleną Rybakiną, która pokonała Madison Keys 6:7(3), 6:4, 6:2. To będzie już 12. spotkanie obu tenisistek w historii, przy czym w dotychczasowych jedenastu spotkaniach siedem razy wygrywała Białorusinka.

Jak informuje sportowefakty.wp.pl, Rybakina przeżywa jeden z najtrudniejszych sezonów w karierze ze względu na problemy z zespołem trenerskim po zawieszeniu Stefano Vukova przez WTA. Dla Sabalenki będzie to kolejny krok w obronie tytułu zdobytego rok temu.

Sabalenka ma doskonałe wspomnienia z Cincinnati - dwa lata temu dotarła do półfinału, a rok temu wygrała cały turniej, pokonując w drodze po tytuł między innymi Igę Świątek w półfinale. Wcześniej w tym turnieju ograła Marketę Vondrousovą (2:0) i Emmę Raducanu (2:1).

Źródła wykorzystane: "PAP", "sport.pl", "sportowefakty.wp.pl" Uwaga: Ten artykuł został zredagowany z pomocą Sztucznej Inteligencji.

Idź do oryginalnego materiału