Rosyjska giełda zareagowała spadkiem na efekt rozmów między Władimirem Putinem a Donaldem Trumpem. Trwały one o połowę krócej niż planowano. Rosyjskich inwestorów mógł zadowolić jedynie "oczywisty sukces dyplomatyczny". Tymczasem sytuacja kilka się zmieniła: sankcje przez cały czas będą komplikować im życie, a Rosja musi opierać swoją gospodarkę na handlu z "przyjaznymi państwami".