Rusza dyplomatyczna ofensywa w Miami. Donald Trump liczy na szybki przełom i wysyła twardy sygnał do Kijowa. Eksperci ostrzegają: zegar tyka tylko po jednej stronie
Zdjęcie: Prezydent USA Donald Trump, Waszyngton, 17 grudnia 2025 r.
W ten weekend rozpoczyna się kolejna runda rozmów, które mają zdecydować o przyszłości wojny w Ukrainie. Donald Trump liczy na szybki przełom i coraz wyraźniej naciska na Kijów, sugerując, iż okno na porozumienie może się zamknąć w każdej chwili. Eksperci ostrzegają jednak, iż z Moskwy nie płyną żadne sygnały gotowości do kompromisu. Kreml traktuje rozmowy jako element brutalnej kalkulacji, celowo przeciągając proces i licząc, iż to Ukraina oraz jej sojusznicy pierwsi ustąpią pod presją czasu.












