

Erdogan ogłosił w tym tygodniu plany zwiększenia produkcji pocisków średniego i dalekiego zasięgu. — jeżeli Bóg pozwoli, w niedalekiej przyszłości osiągniemy tak silną zdolność obronną, iż nikt nie odważy się nam zagrozić — zapewnił Erdogan.
W innym przemówieniu w tym tygodniu turecki przywódca podkreślił postęp państwa w zakresie rodzimego przemysłu obronnego, który obejmuje drony, myśliwce, pojazdy opancerzone i okręty marynarki wojennej. Prezydent podkreślił jednak, iż konieczne są dalsze wysiłki, aby zapewnić pełne odstraszanie.
Turcja się wzmacnia
W obliczu trwających od tygodnia walk Izraela z Iranem tureckie władze wzmocniły już wschodnią granicę kraju i — jak podały lokalne media — przygotowują się na ewentualny napływ uchodźców z tego kierunku.
Ahmet Kasim Han, profesor stosunków międzynarodowych na Uniwersytecie Beykoz w Stambule, powiedział agencji AP, że Turcja reaguje na „rozpadający się porządek świata”. — Rząd turecki dryfuje w kierunku rozpędzającego się wyścigu zbrojeń w regionie — stwierdził ekspert.
— Chociaż Turcja ma bardzo dużą armię — drugą co do wielkości w NATO — jej obrona powietrzna jest stosunkowo słabsza — zauważył Ozgur Unluhisarcikli, analityk think tanku German Marshall Fund.