Rozmowa Trump–Putin w toku. Potem Zełenski. Szansa na zawieszenie broni?

warszawawpigulce.pl 5 godzin temu

W obliczu przeciągającego się konfliktu w Ukrainie i rosnącego zmęczenia dyplomacją, nadchodząca rozmowa Donalda Trumpa z Władimirem Putinem może okazać się momentem przełomowym – lub ostatecznym sygnałem rezygnacji. Głos w sprawie zabrał wiceprezydent USA J.D. Vance, który nie pozostawił złudzeń co do oczekiwań Waszyngtonu wobec Moskwy.

Fot. Shutterstock

W poniedziałkowe popołudnie, w cieniu trwającej wojny i po pierwszych od lat bezpośrednich negocjacjach Rosji i Ukrainy, Donald Trump rozpoczął rozmowę telefoniczną z Władimirem Putinem. To jedno z najbardziej wyczekiwanych wydarzeń ostatnich dni, które – mimo braku przełomu – wielu komentatorów traktuje jako sygnał, iż drzwi do dyplomacji pozostają uchylone. Po rozmowie z rosyjskim prezydentem, Trump planuje kontakt z Wołodymyrem Zełenskim.

Rozmowy po negocjacjach w Turcji

Telefony prezydenta USA do Moskwy i Kijowa realizowane są zaledwie kilka dni po historycznym spotkaniu delegacji Rosji i Ukrainy w Stambule. To pierwsze bezpośrednie rozmowy stron od niemal trzech lat. Choć nie przyniosły one konkretnych rezultatów, uznano je za możliwy początek trudnego procesu odbudowy zaufania.

Jak poinformowała agencja Reutera, rozmowa Trump–Putin rozpoczęła się około godziny 16 czasu polskiego. Wcześniej – według ukraińskich mediów – amerykański prezydent miał już odbyć rozmowę z Zełenskim, a po rozmowie z Putinem planuje kolejną.

Biały Dom otwarty na spotkanie. Kreml studzi emocje

Jeszcze przed rozpoczęciem rozmowy rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt poinformowała, iż Trump „jest otwarty” na propozycję osobistego spotkania z Putinem. Jednak niemal równolegle rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow wykluczył, jakoby takie spotkanie było aktualnie przygotowywane.

Wypowiedzi obu stron pokazują, iż choć napięcie dyplomatyczne jest wysokie, obie strony uważnie sondują możliwości politycznego manewru.

Trump w rozmowach z Europą

Na rozmowie z Putinem i Zełenskim nie kończy się dyplomatyczny maraton Trumpa. Dzień wcześniej prezydent USA rozmawiał telefonicznie z przywódcami kluczowych państw europejskich: premierem Wielkiej Brytanii Keirem Starmerem, prezydentem Francji Emmanuelem Macronem, kanclerzem Niemiec Friedrichem Merzem i premierką Włoch Giorgią Meloni.

– Chciałam powtórzyć wsparcie dla Ukrainy i podkreślić znaczenie natychmiastowego i bezwarunkowego zawieszenia broni – napisała Meloni na platformie X. Podobne stanowisko przedstawili pozostali liderzy, podkreślając, iż wojna pochłania katastrofalne koszty i wymaga pilnego politycznego rozwiązania.

Bez przełomu, ale z nadzieją?

Mimo braku konkretów i wyraźnych ustaleń, sama intensyfikacja kontaktów dyplomatycznych – zarówno między przywódcami Zachodu, jak i między stronami konfliktu – może być odebrana jako krok w stronę wznowienia procesu pokojowego. Trump, który wielokrotnie deklarował chęć szybkiego zakończenia wojny, zdaje się próbować ostatni raz zbudować podstawy pod realne negocjacje.

Pytanie brzmi: czy Putin, Zełenski i zachodni sojusznicy są gotowi zrobić ten krok razem.

Idź do oryginalnego materiału