Rosjanie w Strefie Czarnobylskiej. Byliśmy w Czerwonym Lesie, gdzie kopali okopy. "To, co narobili, to po prostu katastrofa"

wiadomosci.onet.pl 1 tydzień temu
Zdjęcie: Widok z Czerwonego Lasu na sarkofag nad zniszczonym reaktorem atomowym czarnobylskiej elektrowni


Czarnobyl, Prypeć i tzw. Strefę Wykluczenia w Ukrainie do rozpoczęcia inwazji na pełną skalę każdego roku odwiedzało od kilkudziesięciu do choćby ponad 100 tys. turystów. Wjazd do napromieniowanego w 1986 r. rejonu kosztował kilkaset złotych od osoby. Trzy lata temu nieczynną elektrownię atomową na kilka tygodni zajęli Rosjanie. Znaleźli się tam szybko, bo od granicy z Białorusią dzieli ją zaledwie kilkanaście kilometrów. Dziś wjazd do Strefy jest obwarowany wieloma restrykcjami i większość ludzi nie jest w stanie jej odwiedzić. Nam się udało wjechać nie tylko do wyludnionego miasta Prypeć, ale także porozmawiać z pracownikami elektrowni, którzy trzy lata temu trafili pod rosyjską okupację.
Idź do oryginalnego materiału