"Prezydent Putin powiedział bardzo dobitnie, iż będzie musiał odpowiedzieć na ostatni atak na lotniska" - przekazał Donald Trump po rozmowie telefonicznej z Władimirem Putinem. Chodzi o operację "Pajęczyna" przeprowadzoną w niedzielę przez stronę ukraińską.
Rosja zapowiada odwet. "Putin powiedział bardzo dobitnie"
Donald Trump powiadomił, iż podczas rozmowy telefonicznej z Władimirem Putinem omówiono niedawny atak Ukrainy na lotniska wojskowe w Rosji i "różne inne ataki, które są przeprowadzane przez obie strony".
"Prezydent Putin powiedział bardzo dobitnie, iż będzie musiał odpowiedzieć na ostatni atak na lotniska" - stwierdził Trump. Chodzi o operację "Pajęczyna", w której - według strony ukraińskiej - uszkodzonych miało zostać 41 samolotów rosyjskiego lotnictwa strategicznego.
ZOBACZ: Co wpadło w ukraińską "Pajęczynę"? Kijów zdradza szczegóły operacji
Trump ocenił we wpisie na platformie Truth Social, iż środowa rozmowa była "dobra", jednak nie przyniesie natychmiast pokoju.
Rozmowa Trump-Putin. Przywódcy dyskutowali o operacji "Pajęczyna" i Iranie
Przywódcy rozmawiali też o Iranie. "Powiedziałem prezydentowi Putinowi, iż Iran nie może mieć broni nuklearnej i myślę, iż w tej sprawie byliśmy zgodni" - napisał Trump. Rosyjski przywódca zaproponował swój udział w rozmowach z Iranem. "Moim zdaniem Iran opóźnia decyzję w tej niezwykle ważnej sprawie i będziemy potrzebować jednoznacznej odpowiedzi bardzo szybko" - podkreślił prezydent USA.
ZOBACZ: Iran reaguje na słowa wysłannika Trumpa. "Nigdy nie zrezygnujemy"
W środę irański przywódca duchowy i polityczny ajatollah Ali Chamenei oświadczył, iż propozycja administracji USA dotycząca umowy nuklearnej jest sprzeczna z interesami narodowymi Iranu. Teheran kategorycznie nie zgadza się na całkowity zakaz wzbogacania uranu, a zarazem zapewnia, iż jego polityka jądrowa ma wyłącznie pokojowy charakter. USA zarzucają władzom Iranu, iż pracują nad stworzeniem broni nuklearnej.
Rozmowa przywódców odbyła się na tle ukraińskich apeli o wzmocnienie nacisku sankcyjnego na Rosję oraz dwa dni po spotkaniu delegacji Ukrainy i Rosji w Stambule.