Randki albo „czarna lista” i wojna. W Rosji padł absurdalny pomysł

news.5v.pl 16 godzin temu

W Rosji pobór do wojska przeprowadza się dwa razy w roku, wiosną i jesienią. Obejmuje on mężczyzn w wieku od 18 do 27 lat. Mechanizm ten stanowi dla rosyjskiej armii główny filar. W ramach tych działań szeregi zasilają co roku setki tysięcy osób.

Jednak Rosja walczy z kryzysem demograficznym. Jak informuje ukraińska Służba Wywiadu Zagranicznego, rosyjskie władze „coraz częściej uciekają się do represyjnych i absurdalnych środków” w celu pozyskania nowych żołnierzy.

Randka albo na wojnę. Rosjanie postawieni pod ścianą


Grupa aktywistów zaproponowała mechanizm karania samotnych mężczyzn, którzy przez trzy miesiące nie umówili się na randkę ani nie podjęli próby założenia rodziny. Rozważana jest możliwość wpisania takich mężczyzn na „czarną listę Ministerstwa Spraw Wewnętrznych” z późniejszym skierowaniem do pracy przymusowej lub mobilizacji.

Inicjatywa ta zdążyła już wywołać oburzenie wśród obrońców praw człowieka. Jak podkreśla ukraiński wywiad, świadczy ona o „radykalizacji polityki wewnętrznej reżimu„.

Zobacz również:


Wojna w Ukrainie. Poważny problem Rosjan


Jednocześnie – jak wskazano – Rosja kontynuuje „nieudaną politykę migracyjną”, uzależniając się od siły roboczej z Azji Środkowej i dążąc do wciągnięcia migrantów w wojnę w Ukrainie.

„Brak działań integracyjnych, wzrost ksenofobii i wykorzystywanie mniejszości etnicznych jako 'mięsa armatniego’ pogłębiają dezintegrację społeczną” – dodano.

Szczególnie niepokojąca ma być także praktyka angażowania nieletnich do pracy w kompleksie wojskowo-przemysłowym – w szczególności przy produkcji dronów, których Rosja używa w czasie wojny.

Rosja. Brakuje rąk do pracy. Pomaga Korea Północna


Moskwa od miesięcy boryka się kryzysem na rynku pracy. W kontekście strategicznego sojuszu Moskwy z Pjongjangiem Kim Dzong Un zapewnia Rosji nie tylko pomoc militarną, ale także pomaga rozwiązać dotkliwy problem niedoboru siły roboczej.

Liczba północnokoreańskich pracowników w Rosji gwałtownie rośnie, pomimo międzynarodowych sankcji.

Kryzys demograficzny, wojna w Ukrainie i emigracja pogłębiły niedobór pracowników. Według oficjalnych danych Ministerstwa Pracy, liczbę wolnych etatów szacuje się na około 1,5 miliona, a do 2030 roku deficyt ten może wzrosnąć do 2,4 miliona. Szczególnie dotknięte zostały sektory budownictwa, przemysłu i infrastruktury.

Zobacz również:



Sikorski w „Gościu Wydarzeń” o Bąkiewiczu na granicy: Niech broni tej, która naprawdę jest zagrożonaPolsat NewsPolsat News


Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd? Napisz do nas

Dołącz do nas
Idź do oryginalnego materiału