Premier Wielkiej Brytanii milczał, gdy Donald Trump popełnił rażący błąd na szczycie G7. Inni też mu nadskakiwali. Nic to nie dało
Zdjęcie: Mark Carney, Donald Trump i Keir Starmer podczas szczytu G7 w Kanadzie
Grupa G7 jest zmuszona działać zgodnie z zasadami realpolitik, aby obejść destrukcyjne działania Donalda Trumpa. Szczyt siedmiu najbardziej rozwiniętych gospodarek na świecie zakończył się bez wspólnego oświadczenia w sprawie Ukrainy i bez udziału prezydenta USA, który najwyraźniej nie chciał urazić Władimira Putina. Zamiast tego, swoje oświadczenie wydał gospodarz szczytu, kanadyjski premier Mark Carney. Światowi przywódcy obchodzą się z amerykańskim prezydentem jak z jajkiem, wiedząc, iż bez niego skuteczna presja na Moskwę jest niemożliwa.