Polski astronauta na razie nie leci z powodu wycieku na stacji

NASA i Axiom Space odkładają start misji Ax-4 na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS) – podano w czwartek w komunikacie NASA. Członkiem załogi Ax-4 jest polski astronauta Sławosz Uznański-Wiśniewski. Opóźnienie jest tym razem spowodowane wyciekiem w rosyjskim module serwisowym Zwiezda na ISS.

The ISS’s structural integrity is far more marginal than is being publicly discussed. We are having multiple, and increasingly frequent, leaks from heavily fatigued node segments in the Russian section.

When Aluminum gets flexed it fatigues and gets harder, increasing its… https://t.co/J73qY0FzzY

— Casey Handmer (@CJHandmer) June 12, 2025

Jak napisano, w ramach trwającego dochodzenia NASA współpracuje z Roskosmosem (rosyjska Korporacja Państwowa ds. Działalności Kosmicznej) – „w celu zrozumienia nowego sygnału ciśnienia, który pojawił się po niedawnych pracach naprawczych w tylnej części modułu serwisowego Zwiezda Międzynarodowej Stacji Kosmicznej”.

W komunikacie poinformowano, iż rosyjscy kosmonauci przebywający na ISS przeprowadzili niedawno kontrolę wewnętrznych powierzchni modułu ciśnieniowego, uszczelnili dodatkowe obszary budzące wątpliwości i zmierzyli aktualny poziom wycieku.

Start misji Ax-4, w ramach której polski astronauta Sławosz Uznański-Wiśniewski poleci na Międzynarodową Stację Kosmiczną, był już przekładany trzykrotnie. Pierwotnie lot rakiety Falcon 9, która ma wynieść na orbitę kapsułę Dragon z załogą misji, planowano na 29 maja, a następnie na 8, 10 i 11 czerwca.

Powodami opóźnienia były wcześniej niesprzyjająca pogoda – zbyt wysoka siła wiatru w górnych częściach atmosfery w korytarzu lotu rakiety, problemy z kapsułą Dragon oraz wyciek paliwa – płynnego tlenu (LOx) – z pierwszego stopnia rakiety Falcon 9.

Załogę misji Ax-4 tworzą: Peggy Whitson (USA) – dowódca, Sławosz Uznański-Wiśniewski (Polska/ESA) – specjalista, Shubhanshu Shukla (Indie) – pilot oraz Tibor Kapu (Węgry) – specjalista.

za pap i x

Integralność strukturalna ISS jest znacznie bardziej marginalna, niż się publicznie dyskutuje. Mamy liczne i coraz częstsze przecieki z silnie zmęczonych segmentów węzłów w sekcji rosyjskiej. Kiedy aluminium ulega zginaniu, męczy się i twardnieje, zwiększając swoją tendencję do pękania. Pęknięcia koncentrują siły na ich końcach i rozprzestrzeniają się w czasie. Odkryto wiele pęknięć. Nie ma żadnego „współczynnika bezpieczeństwa” związanego z tym trybem awarii. Żaden ze zbiorników ciśnieniowych nie jest przeznaczony do pękania. Nie jesteśmy choćby tolerancyjni na pojedyncze błędy w integralności strukturalnej stacji. Możemy się obudzić jutro i odkryć, bez żadnego ostrzeżenia, iż ​​zawiodła katastrofalnie. Czy oznacza to przeciek wystarczająco powolny, aby zamknąć niektóre włazy, wydostać załogę lub przynajmniej dostać się do bezpieczniejszych części stacji, to rzut kostką. Może również rozhermetyzować się w mniej niż minutę.

za post na X