Premier Donald Tusk poinformował w środę o niepokojącym incydencie na Bałtyku, gdzie rosyjski statek z tzw. „floty cieni”, objęty międzynarodowymi sankcjami, wykonywał podejrzane manewry w pobliżu strategicznego kabla energetycznego łączącego Polskę ze Szwecją. Jednostka opuściła obszar dopiero po interwencji polskich sił zbrojnych.
Fot. Warszawa w Pigułce
Flota cieni w pobliżu strategicznego połączenia
„Po skutecznej interwencji naszego wojska statek odpłynął do jednego z rosyjskich portów” – przekazał premier Tusk za pośrednictwem platformy X. Szef rządu dodał również, iż ORP Heweliusz został skierowany na miejsce zdarzenia, aby monitorować sytuację.
Statek, który wykonywał podejrzane manewry, należy do tzw. „floty cieni”. Określenie to odnosi się do grupy starych, często zdezelowanych jednostek pływających pod banderami państw trzecich, najczęściej afrykańskich. Rosja wykorzystuje te statki do omijania międzynarodowych sankcji nałożonych w wyniku agresji na Ukrainę.
Jednostki z „floty cieni” są wykorzystywane głównie do sprzedaży rosyjskiej ropy po cenach przekraczających ustalony przez społeczność międzynarodową pułap cenowy. Operują one zwykle bez odpowiedniego ubezpieczenia, co oznacza brak odpowiedzialności w przypadku ewentualnej katastrofy ekologicznej.
Nowe sankcje wobec rosyjskiej floty
Incydent zbiegł się w czasie z ogłoszeniem przez Unię Europejską i Wielką Brytanię nowych sankcji wymierzonych w Rosję. Jak poinformowano we wtorek, restrykcje mają objąć kolejne statki należące do „floty cieni”.
Państwa zachodnie stopniowo rozszerzają zakres sankcji, aby ograniczyć możliwości Rosji w zakresie finansowania wojny w Ukrainie. Problem „floty cieni” pozostaje jednak wyzwaniem dla skuteczności tych działań, gdyż pozwala Rosji na częściowe omijanie ograniczeń handlowych i finansowych.
Władze polskie nie podały szczegółów dotyczących rodzaju interwencji wojskowej ani dokładnej lokalizacji incydentu. Nie wiadomo również, czy statek podejmował celowe działania wymierzone w infrastrukturę energetyczną, czy jego obecność w tym rejonie była przypadkowa.
