Orban o przyszłości Ukrainy i Węgier w UE. Grzmi o "najtrudniejszej i największej bitwie"

wiadomosci.gazeta.pl 1 tydzień temu
- To będzie najtrudniejsza i największa bitwa w ciągu najbliższych sześciu miesięcy dla całej Unii Europejskiej - powiedział szef węgierskiego rządu Viktor Orban. O co chodzi?
Węgry w UE: Węgierski premier stwierdził podczas środowego wystąpienia na forum zorganizowanym przez partię Fidesz, iż "gdyby w 2004 roku Unia Europejska wyglądała tak, jak wygląda teraz, to nie jest pewne", czy Węgry by do niej wstąpiły. - Trzeba zdecydować, kiedy nadejdzie moment, w którym warto podjąć decyzję o wyjściu, ale musi to zostać ustalone po głębokim namyśle. Opuszczenie powinno nastąpić, gdy wady członkostwa przewyższą jego zalety. Ten moment jeszcze nie nadszedł - ocenił węgierski lider.


REKLAMA


"Najtrudniejsza bitwa": Orban wyraził również otwarcie swój sprzeciw dla członkostwa Ukrainy w UE. - Mogę powiedzieć z całą powagą, iż jeżeli nie będzie zdecydowanej, wyraźnej większości węgierskiej opinii publicznej przeciwko członkostwu Ukrainy w UE, to nie jest pewne, czy będziemy w stanie bronić interesów Węgier na forach europejskich - powiedział Orban, cytowany przez Hungary Today. - To będzie najtrudniejsza i największa bitwa w ciągu najbliższych sześciu miesięcy dla całej Unii Europejskiej, ponieważ zadecyduje o przyszłości Unii Europejskiej - dodał.


"Przyjęcie Ukrainy zniszczy Węgry": Podobne stwierdzenia Orban wygłaszał również w pierwszej połowie kwietnia w wywiadzie udzielonym publicznemu węgierskiemu Radiu "Kossuth". Polityk opowiedział się przeciwko bez akcesji Ukrainy do UE. - Nasze przekonanie i moje osobiście jest takie, iż przyjęcie Ukrainy zniszczy Węgry i zniszczy węgierskie rodziny. Zniweczy wysiłek, jaki podejmowaliśmy w gospodarce w ciągu ostatnich piętnastu lat - powiedział stwierdził szef rządu w Budapeszcie.


Zobacz wideo Tusk o Orbanie: Historia pamięta polityków, którzy pracowali na rzecz kapitulacji


Nieformalne głosowanie: Choć negocjacje akcesyjne dopiero się rozpoczęły, węgierski rząd już pyta obywateli dzięki referendum "Voks 2025", czy chcą Ukrainy w Unii Europejskiej. Rozesłano do obywateli koperty z kwestionariuszem do głosowania w tej sprawie. Węgierskie Rządowe Centrum Informacyjne poinformowało, iż karty powinny zostać dostarczone obywatelom do końca maja. Węgierski rząd prawdopodobnie uzyska satysfakcjonujący wynik, bo z reguły w takich konsultacjach biorą udział jedynie osoby sympatyzujące z władzą. Tymczasem niedawne sondaże pokazały, iż na Węgrzech nieznacznie przeważa opcja przyjęcia Ukrainy do Unii Europejskiej, choć w dłuższej perspektywie czasu. Gdyby po zakończonych negocjacjach zorganizować na Węgrzech prawdziwe referendum, wynik mógłby być inny niż w rządowym plebiscycie.
Przeczytaj również: "Kreml o negocjacjach w sprawie Ukrainy. 'Europa chce wojny".Źródła: Hungary Today, TVN24 za PAP, metropol.hu, IAR
Idź do oryginalnego materiału