NATO uruchamia Wschodnią Straż. Polska przeciw rosyjskiej ropie

upday.com 3 godzin temu
Flaga NATO na tle wojskowych pojazdów symbolizuje operację "Wschodnia Straż" i sojuszniczą obronę (Zdjęcie symboliczne - Wygenerowane przez AI) Upday Stock Images

Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL) zadeklarował pełne poparcie dla propozycji prezydenta USA Donalda Trumpa dotyczącej sankcji na Rosję. Trump zapowiedział nałożenie "poważnych sankcji na Rosję", jeżeli wszystkie kraje NATO zrezygnują z zakupu rosyjskiej ropy.

"Będziemy wspierać działania prezydenta Trumpa w tym zakresie" - zapowiedział w sobotę szef MON podczas VII Wojewódzkiego Zjazdu Delegatów PSL w Kielcach. "My jesteśmy zdecydowani, jednoznaczni w zakupach od Federacji Rosyjskiej. Mówimy absolutne 'nie' dla tych zakupów" - podkreślił Kosiniak-Kamysz.

Operacja Wschodnia Straż

NATO uruchomiło operację "Wschodnia Straż" w odpowiedzi na zagrożenia na wschodniej flance Sojuszu. Decyzja zapadła po konsultacjach sojuszników i aktywowaniu artykułu 4 Traktatu Północnoatlantyckiego przez Polskę.

"NATO daje twardą, jasną odpowiedź. 'Wschodnia Straż' jest odpowiedzią jasną, zdecydowaną. (...) To jest bardzo poważna, chyba jedna z największych operacji w historii NATO" - ocenił Kosiniak-Kamysz. Osiem państw zadeklarowało chęć dołączenia do operacji, a kolejne przygotowują swoje deklaracje.

Wielowarstwowa obrona powietrzna

Operacja obejmie dyslokację różnych rodzajów sprzętu w celu budowy "wielowarstwowej obrony powietrznej". W działania będą zaangażowane francuskie samoloty Rafale, niemieckie myśliwce Eurofighter, śmigłowce z Czech oraz wsparcie łączności z państw bałtyckich, Danii i Finlandii.

Na terenie Polski rolę głównodowodzącego będzie pełnić Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych w kontakcie z Dowództwem w Brunssum. "Ona jest nie tylko przeciwdronowa, ale obrona powietrzna dotyczy rakiet, dotyczy lotnictwa, dotyczy wszystkich rodzajów zagrożeń, które się mogą pojawić" - wyjaśnił szef MON.

Pierwsza neutralizacja od wojny

W nocy z wtorku na środę podczas rosyjskiego ataku na Ukrainę polska przestrzeń powietrzna została wielokrotnie naruszona przez drony. Po raz pierwszy od II wojny światowej na terytorium Polski został unieszkodliwiony obcy statek powietrzny.

"Wielu nie wierzyło, iż jesteśmy w stanie strącić drony nad przestrzenią NATO. To się stało. NATO daje twardą, jasną odpowiedź" - zaznaczył Kosiniak-Kamysz. Polskie i sojusznicze systemy radiolokacyjne śledziły kilkanaście obiektów, neutralizując te stanowiące zagrożenie.

Równolegle z operacją "Wschodnia Straż" realizowane są polskie ćwiczenia "Żelazny Obrońca", prowadzone jednocześnie z rosyjsko-białoruskimi manewrami "Zapad 25". W związku z intensywnymi ćwiczeniami w przyszłym tygodniu na drogach może pojawić się więcej kolumn wojskowych.

Źródła wykorzystane: "PAP" Uwaga: Ten artykuł został zredagowany z pomocą Sztucznej Inteligencji.

Idź do oryginalnego materiału