Moskwa traci wpływy! Lojalny partner zmienia kurs. Takiego ruchu nikt się nie spodziewał!

warszawawpigulce.pl 5 godzin temu

W Azji Środkowej narasta napięcie, które może mieć dalekosiężne skutki dla układu sił w całym regionie. Jeden z dotychczasowych sojuszników Moskwy zdecydował się na zaskakujący manewr, który wywołał konsternację na Kremlu i wzbudził spekulacje o głębszych zmianach geopolitycznych. W tle tej decyzji pobrzmiewają echa wojny, sankcji i rosnącej nieufności wobec imperialnych ambicji Rosji.

fot. Warszawa w Pigułce

Kirgistan zrywa z Moskwą. W Azji Środkowej słychać pęknięcie imperium

W Moskwie narasta niepokój. Kirgistan – dotąd lojalny partner Kremla – postawił na niezależność militarną. Zakup nowoczesnych południowokoreańskich śmigłowców za 71 milionów dolarów to nie tylko decyzja techniczna, ale przede wszystkim polityczna deklaracja: Biszkek nie chce już być zależny od rosyjskiej armii. Dla Putina to niepokojący sygnał, iż stary porządek w Azji Środkowej zaczyna się kruszyć.

Nowa strategia w cieniu starego imperium

Zakup wielozadaniowych maszyn KUH-1 Surion przez kirgiskie ministerstwo ds. sytuacji nadzwyczajnych to jasny zwrot w stronę technologii Zachodu i Azji Wschodniej. Oficjalnym powodem jest bezpieczeństwo – nie tylko wobec zagrożeń naturalnych, ale też geopolitycznych. Moskwa, osłabiona wojną w Ukrainie i pod presją sankcji, coraz częściej postrzegana jest przez swoich dawnych sojuszników jako źródło niestabilności, a nie oparcie.

Biszkek jasno daje do zrozumienia: w sytuacji globalnych napięć i niepewności, czas na uniezależnienie się od dostaw rosyjskiego sprzętu. Szczególnie, iż w obecnych warunkach sankcyjnych ten sprzęt może okazać się nie tylko przestarzały, ale też zwyczajnie niedostępny.

Zdrada czy precedens? Moskwa czuje się osamotniona

Na Kremlu mówi się o zdradzie. Choć reakcje oficjalne są jak dotąd powściągliwe, rosyjskie elity nie kryją rozgoryczenia. Kirgistan był nie tylko członkiem zdominowanej przez Rosję Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (ODKB), ale też państwem, które przez lata ściśle współpracowało z Moskwą militarnie i gospodarczo.

Dla Rosji to bolesny cios – kolejny po tym, jak inne byłe republiki ZSRR zaczęły szukać alternatywnych sojuszy. Ruch Kirgistanu może zainspirować kolejne państwa regionu, które również coraz częściej kwestionują swoją zależność od Rosji jako „gwaranta bezpieczeństwa”.

Śmigłowce z Seulu zamiast z Moskwy

Wybór padł na południowokoreańskie maszyny KUH-1 Surion – śmigłowce sprawdzone w działaniach zarówno wojskowych, jak i cywilnych. To nowoczesny sprzęt, oparty na europejskiej technologii, z zaawansowanymi systemami nawigacyjnymi i wysoką niezawodnością – czego nie może w tej chwili zapewnić przemysł zbrojeniowy Rosji.

Dla Kirgistanu to nie tylko krok w stronę lepszego wyposażenia, ale też wyraźny komunikat: dawne sojusze nie są już nienaruszalne. A dla Moskwy – kolejny dowód, iż wpływy Rosji w Azji Środkowej zaczynają się wymykać spod kontroli.

Idź do oryginalnego materiału