Moskwa reaguje na słowa Trumpa. "Spójność naszego stanowiska pozostaje niezmienna"

wiadomosci.gazeta.pl 1 tydzień temu
Moskwa nie zgadza się z propozycją zamrożenia linii frontu na czas rozmów pokojowych z Ukrainą. Takie stanowisko przekazał w poniedziałek rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. W weekend o tego typu rozwiązaniu konfliku mówił prezydent USA Donald Trump.
"Powinni zatrzymać się na linii frontu"
Prezydent USA Donald Trump przekazał w niedzielę dziennikarzom, iż "nigdy nie rozmawiał" z Wołodymyrem Zełenskim o oddaniu Donbasu w ręce Rosji, jak wynikało z niedawnych doniesień medialnych. - Uważamy, iż powinni po prostu zatrzymać się na linii frontu, na której się znajdują- dodał amerykański prezydent. - Zostawcie to tak, jak jest, a oni mogą później coś wynegocjować - zaznaczył.


REKLAMA


"Było wiele oświadczeń
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow przekazał w poniedziałek, iż stanowisko Moskwy dotyczące zatrzymania wojsk na obecnych pozycjach w celu rozpoczęcia negocjacji pozostaje wciąż takie samo. - Ta kwestia była wielokrotnie poruszana, z różnymi niuansami, podczas kontaktów rosyjsko-amerykańskich, a strona rosyjska za każdym razem odpowiadała, a odpowiedź ta jest powszechnie znana: spójność stanowiska Rosji pozostaje niezmienna - zaznaczył Pieskow. Odnosząc się do słów Trumpa cytowanych przez media, dodał: "Cóż, to doniesienie prasowe; ogólnie rzecz biorąc, było wiele oświadczeń w tej sprawie".


Zobacz wideo Filmowcy żądają zysków z karmienia AI ich pracą


"Ważne jest, abyśmy osiągnęli nasze cele"
O tym, iż kwestia zamrożenia linii frontu ze strony Rosji nie wchodzi w grę, Pieskow mówił m.in. w listopadzie ubiegłego roku. - Prezydent [Rosji] wielokrotnie powtarzał, iż żadna opcja zamrożenia konfliktu nie będzie dla nas odpowiednia - mówił wtedy rzecznik Kremla. - Ważne jest, abyśmy osiągnęli nasze cele - zaznaczył. Władimir Putin domagał się już wcześniej, by Ukraina przez rozpoczęciem rozmów pokojowych wycofała swoje siły z terenów częściowo okupowanych przez Rosję - obwodów donieckiego, ługańskiego, chersońskiego i zaporoskiego.


Czytaj również: Zełenski: "Budapeszt nie jest najlepszym miejscem na szczyt pokojowy". Wbił też szpilkę Orbanowi
Źródła: Politico, Interfax
Idź do oryginalnego materiału