Mołdawia w walce o wolność: Europie uda się obronić demokrację?

euractiv.pl 6 godzin temu
Zdjęcie: https://www.euractiv.pl/section/polityka-zagraniczna-ue/news/moldawia-w-walce-o-wolnosc-czy-europie-uda-sie-obronic-demokracje/


Mołdawia staje przed historycznymi wyborami, a jednocześnie w centrum hybrydowej ofensywy Kremla. Mołdawska prezydent Maia Sandu i szefowa Parlamentu Europejskiego Robert Metsola ostrzegają, iż to test dla całej Europy i jej bezpieczeństwa.

Sytuacja w Mołdawii na kilka tygodni przed wyborami jest wyjątkowo napięta. Z jednej strony widać determinację władz, by kraj utrzymał kurs proeuropejski i zbliżał się do struktur unijnych. Z drugiej – rosnąca presja ze strony Rosji pokazuje, iż Kiszyniów stał się jednym z kluczowych pól rywalizacji geopolitycznej na wschodniej flance Europy.

Unia Europejska musi pozostać zjednoczona wobec zagrożeń płynących z Moskwy – to główne przesłanie płynące z wtorkowego (9 września) wystąpienia prezydent Mołdawii Mai Sandu, które miło miejsce na forum Parlamentu Europejskiego.

– Pani Maia Sandu jest dla nas wszystkich wzorem wytrwałości, wolności i niepodległości. Parlament Europejski wspiera Mołdawię w jej dążeniach do otwarcia drogi integracji z Unią Europejską – podkreśliła szefowa PE Roberta Metsola, witając w Parlamencie mołdawską premier.

Maltańska polityk zaznaczyła, iż Moskwa wykorzystuje dezinformację jako broń polityczną. – Rosyjska dezinformacja jest zagrożeniem dla nas wszystkich. Europa jest silna i pozostanie jeszcze bardziej zjednoczona niż kiedykolwiek wcześniej. Dzisiaj stoimy wspólnie z panią, wspierając dążenia Mołdawii do wolności i prawdy – oznajmiła.

28 września Mołdawia stanie przed kluczowym politycznym sprawdzianem – tego dnia odbędą się w tym kraju wybory parlamentarne. – Stabilność Mołdawii to stabilność Europy. Nasz pokój jest waszym pokojem – zaznaczyła Maia Sandu, ostrzegając, iż rosyjskie wpływy mogą zagrozić bezpieczeństwu wspólnych granic.

Prezydent przypomniała, iż większość państw w momencie wstępowania do Unii nie była jeszcze w stu procentach gotowa do akcesji. „Unia Europejska powstała po to, aby wspierać (demokratyczne – red.) przemiany. Dzisiaj Mołdawia, Ukraina i Zachodnie Bałkany stoją u bram Unii, dowodząc, iż projekt europejski jest w pełnym rozkwicie – powiedziała.

Rosja uderza w Mołdawię hybrydowo

Kreml wykorzystuje zarówno kanały społecznościowe, jak i klasyczne metody destabilizacji. Na Telegramie organizowane są protesty finansowane gotówką, rozsyłane są też fałszywe e-maile, których autorzy podszywają się pod instytucje państwowe.

Szerzeniu propagandy służą też zmanipulowane nagrania typu deepfake i przejęte portale internetowe. Według danych spreparowane treści w ciągu miesiąca osiągnęły 13 milionów wyświetleń.

– Naszym polem bitwy są nadchodzące wybory – ostrzegła Sandu. – Cel Kremla jest oczywisty – podporządkować nas sobie, skierować przeciwko Ukrainie i wykorzystać do hybrydowych ataków na Unię Europejską. Chroniąc te wybory, chronimy także region i stabilność Unii – oceniła.

Prezydent zaznaczyła, iż ataki rozpoczęły się wiele miesięcy temu i nie zakończą się wraz z głosowaniem. – Ponad 80 procent treści zawierających mowę nienawiści i kłamstwa, publikowanych w Mołdawii, generuje dzisiaj AI. Ale to nie jest tylko opowieść o Mołdawii – podobne sytuacje mają też miejsce w innych krajach Unii. Mołdawia jest „gruntem testowym” dla ataków wymierzonych w całą Europę – wskazała.

Według Sandu aby skutecznie bronić się przed ingerencją Moskwy, Europa powinna przyjąć nowe narzędzia ochrony demokracji. – Musimy stanowczo walczyć z nielegalnym finansowaniem wyborów i brudnymi pieniędzmi wspierającymi popleczników Kremla. Obserwacja wyborów musi sięgać daleko poza samo głosowanie – musi tropić ślady nielegalnego dofinansowania, obnażając źródła oraz osoby zaangażowane w proceder – ostrzegła.

Sandu wskazała także na potrzebę budowania odporności gospodarczej i energetycznej oraz kampanii edukacyjnych przeciwdziałających dezinformacji. – Nikt nie będzie bezpieczny, dopóki wszyscy nie będziemy bezpieczni. Dzisiaj potrzebujemy specjalnych środków skupiających się na najnowszych technologiach AI i cyberbezpieczeństwie – podkreśliła.

Wybory w Mołdawii a bezpieczeństwo Europy

W obliczu wrześniowych wyborów Mołdawia staje się poligonem dla rosyjskich metod destabilizacji. Zarówno Sandu, jak i Metsola apelują, by Europa traktowała tę walkę nie jako lokalne wyzwanie, ale wspólną batalię o przyszłość demokratycznego porządku na kontynencie.

Narzędzia stosowane przez Kreml są dobrze znane, ale w Mołdawii przybierają szczególnie zmasowaną formę: dezinformacja, sztuczne protesty, próby wpływania na instytucje państwa i gospodarkę. Nadchodzące wybory mają więc znaczenie nie tylko polityczne, ale także symboliczne – pokażą, czy młoda demokracja potrafi obronić się przed presją zewnętrzną i wewnętrznymi próbami destabilizacji.

To również test dla Unii Europejskiej. jeżeli Mołdawia zostanie pozostawiona sama sobie, skutki odczuje nie tylko Kiszyniów, ale także Bruksela. Wsparcie polityczne, finansowe i technologiczne to nie wyraz solidarności, ale element wspólnego bezpieczeństwa. W tym sensie wynik wyborów będzie miał konsekwencje daleko wykraczające poza granice Mołdawii.

Idź do oryginalnego materiału