Miękkie podbrzusze Europy. Nowoczesna broń za miliardy się nie przyda, jeżeli nie ma jak dotrzeć na czas
Zdjęcie: Czołg bojowy Bundeswehry Puma i jego załoga podczas ostatniej części ćwiczeń NATO Kwadryga 2024, Podbrodzie, Litwa, 29 mmaja 2024 r.
Popędzane przez groźby Władimira Putina i naciski Donalda Trumpa kraje Europy zaczęły wydawać miliardy na zbrojenia. Problem w tym, iż choćby najnowocześniejszy sprzęt będzie bezużyteczny, jeżeli nie zdąży dotrzeć na front w momencie, gdy będzie potrzebny. A Europa jest słabo przystosowana do szybkiego przemieszczania ciężkich oddziałów z jednego frontu na drugi — zarówno drogą lądową, jak i powietrzną. To oznacza, iż transport sprzętu z Europy Zachodniej na wschodnią flankę NATO może trwać tygodnie, a choćby miesiące. Czyli o wiele za długo jak na czas wojny.