Kanclerz Niemiec Friedrich Merz ocenił, iż akcesja Ukrainy do Unii Europejskiej prawdopodobnie nie nastąpi przed 2034 rokiem. Jego zdaniem rozszerzenie UE o Ukrainę kolidowałoby ze średnioterminowymi planami finansowymi Wspólnoty. Stanowisko niemieckiego polityka kontrastuje z wcześniejszymi deklaracjami szefowej Komisji Europejskiej. Ursula von der Leyen zapowiadała możliwość wejścia Ukrainy do UE przed 2030 rokiem.
Według Merza mało prawdopodobne jest, by członkostwo Ukrainy w Unii Europejskiej zostało zrealizowane w okresie obejmującym obecne średnioterminowe plany finansowe UE. Te plany obejmują okres do 2034 roku.
Kanclerz podkreślił konieczność zakończenia wojny w Ukrainie. Trzeba zrobić "wszystko, co możliwe", by zakończyć konflikt - zaznaczył Merz.
Odbudowa zajmie kilka lat
Niemiecki polityk wskazał na długotrwały proces odbudowy Ukrainy po zakończeniu wojny. "A wtedy będziemy rozmawiać o odbudowie Ukrainy (...), ale to zajmie kilka lat" - dodał kanclerz.
Stanowisko Merza różni się od wcześniejszych deklaracji unijnych przywódców. W lutym szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen oświadczyła w Kijowie optymistyczniejszą prognozę.
Von der Leyen zapowiadała szybszą akcesję
Przewodnicząca KE stwierdziła wówczas, iż Ukraina będzie mogła wejść do UE przed rokiem 2030. Warunkiem miało być kontynuowanie reform w dotychczasowym tempie.
Różnica w ocenach między niemieckim kanclerzem a szefową Komisji Europejskiej pokazuje brak jednomyślności w kwestii tempa rozszerzenia UE. Kwestia członkostwa Ukrainy pozostaje jednym z kluczowych wyzwań dla przyszłości Wspólnoty.
(PAP) Uwaga: Ten artykuł został zredagowany przy pomocy Sztucznej Inteligencji.