Rosja przyszła „bronić rosyjskojęzycznych” — i wymazała ich z powierzchni ziemi. Pod grzmot swoich armat i eksplozje bomb lotniczych Kreml zniszczył miasta, w których przez dziesięciolecia rozbrzmiewał język rosyjski — Mariupol, Marinka, Popasna, Siewierodonieck, Łysyczansk, Bachmut. Tam, gdzie jeszcze wczoraj żyli zwykli ludzie — górnicy, nauczyciele, inżynierowie — dziś pozostały jedynie beton, popiół i bezimienne mogiły.