"Kiedy wysiadłem z samolotu, zobaczyłem funkcjonariusza FSB w kominiarce i z bronią". Tak wygląda życie niezależnego dziennikarza w Rosji

wiadomosci.onet.pl 4 godzin temu
Zdjęcie: Piesi na tle kiosku ulicznego z portretem prezydenta Rosji Władimira Putina, Moskwa, Rosja, 25 czerwca 2025 r.


Rosyjski dziennikarz pracujący dla uznanego za "niepożądany" przez Kreml serwisu The Moscow Times, zdecydował się wrócić do ojczyzny z emigracji mimo panicznego strachu graniczącego z paranoją, iż na każdym kroku czyhają na niego służby. Jak sam mówi, paradoksalnie uspokoiło go wydarzenie, które w wielu Rosjanach wywołało wrażenie, "jakby ziemia usunęła się spod nóg", bo wydarzyło się coś "niemożliwego" — śmierć i pogrzeb lidera rosyjskiej opozycji, Aleksieja Nawalnego. Wspomina też o sprawach, które według niego przez media spoza Rosji bywają traktowane jednostronnie — na przykład o uchodźcach z Ukrainy, którzy uciekli do Rosji i "opowiedzieli mu rzeczy, które wielu uznaliby za propagandę Kremla".
Idź do oryginalnego materiału