Katastrofa podczas lotu szkoleniowego. Nie żyją żołnierze elitarnej jednostki

polsatnews.pl 2 godzin temu

Czterej amerykańscy żołnierze zginęli w katastrofie śmigłowca MH-60 Black Hawk. Do wypadku doszło w stanie Waszyngton podczas rutynowego lotu szkoleniowego. Zmarli należeli do elitarnego grona "Nocnych Łowców", czyli wojskowych gotowych do udziału w najtrudniejszych misjach.

Zdarzenie miało miejsce w pobliżu bazy lotniczej Joint Base Lewis-McChord. Podczas lotu szkoleniowego zginęli czterej żołnierze powietrznodesantowego 160. Pułku Lotnictwa Operacji Specjalnych.

USA. Katastrofa Black Hawka w trakcie lotu szkoleniowego

Przyczyna wypadku przez cały czas jest przedmiotem dochodzenia. Według amerykańskich służb, w czasie katastrofy niebo w tym rejonie nie było zachmurzone, a wiatr był słaby. Na skutek zdarzenia doszło do niegroźnego pożaru.

- W oczekiwaniu na dalsze informacje, modlę się za osoby poszkodowane, ich rodziny oraz całą społeczność. Jestem wdzięczny za niestrudzone wysiłki lokalnych funkcjonariuszy organów ścigania, służb ratowniczych i personelu specjalistycznego włożone w akcję ratunkową – napisał w mediach społecznościowych Dan Driscoll, sekretarz armii Stanów Zjednoczonych.

ZOBACZ: Rosyjskie myśliwce w przestrzeni Estonii. Donald Trump zabrał głos

Jak przekazało w oficjalnym komunikacie Dowództwo Operacji Specjalnych Armii USA "Żołnierze znani jako 'Nocni Łowcy' są doskonale wyszkoleni i gotowi do wykonywania najtrudniejszych misji w każdych warunkach, w dowolnym miejscu na świecie, w dzień i w nocy, z niezrównaną precyzją".

Przedstawiciele armii oświadczyli, iż ujawnią nazwiska żołnierzy, "gdy będzie to stosowne", z szacunku dla ich rodzin.

WIDEO: Są na czarnej liście Kremla. Tak zareagowały na wyrok
Idź do oryginalnego materiału