Rosnące ryzyko chińskiej inwazji na Tajwan doprowadziło do „cichej rewolucji" w Tokio, gdyż japoński rząd ogłosił zwiększenie wydatków na obronność i zbrojenia, starając się przygotować kraj na możliwą wojnę – ocenił w poniedziałek komentator agencji Bloomberga Hal Brands.