Premier Japonii Shigeru Ishiba podał się do dymisji po krótkiej kadencji na czele rządu. Według Reutersa decyzja ma na celu utrzymanie jedności w jego Partii Liberalno-Demokratycznej.
68-letni polityk musiał ostatnimi czasy mierzyć się z intensywną krytyką ze strony prawego skrzydła ugrupowania. Jego rządy przypadły na szczególnie trudny okres napięć w relacjach handlowych między Japonią a Stanami Zjednoczonymi.
Umowa z USA
W ubiegłym tygodniu rząd zawarł kluczową umowę z Waszyngtonem, w której Japonia zobowiązała się zainwestować 550 mld dolarów w USA. W zamian amerykańskie władze obniżą cła na japoński sektor motoryzacyjny, który ma najważniejsze znaczenie dla gospodarki kraju.
Niepewność polityczna doprowadziła w zeszłym tygodniu do wyprzedaży jena - przypomniał Reuters. Obawy inwestorów związane z niestabilnością rządu negatywnie wpłynęły na japońską walutę.
Kariera polityczna
Ishiba w swojej prawie 40-letniej karierze politycznej zajmował się głównie kwestiami bezpieczeństwa i odrodzeniem japońskich społeczności wiejskich. Zanim stanął na czele rządu, pięciokrotnie aspirował do objęcia stanowiska premiera.
Uważany za eksperta w dziedzinie polityki obronnej proponował azjatycką wersję NATO. Opowiadał się za bardziej asertywną polityką zagraniczną i większą niezależnością od USA w kwestiach bezpieczeństwa.
Doświadczenie rządowe
Od 2002 roku pełnił funkcję dyrektora generalnego Agencji Obrony w gabinecie premiera Junichiro Koizumiego. W latach 2007-2008 był ministrem obrony, następnie przez rok kierował resortem rolnictwa, leśnictwa i rybołówstwa.
W latach 2014-2016 Ishiba sprawował funkcję szefa resortu odpowiedzialnego za rewitalizację obszarów wiejskich. Jego specjalizacją były kwestie bezpieczeństwa narodowego i rozwoju regionalnego.
Źródła wykorzystane: "Reuters", "PAP" Uwaga: Ten artykuł został zredagowany z pomocą Sztucznej Inteligencji.