Od 6 czerwca zaczęły obowiązywać nowe zasady importu towarów z Ukrainy, które znacząco zmieniły dotychczasowe reguły handlu z tym krajem. Unijne i krajowe władze wdrożyły przepisy przywracające rozwiązania znane z wcześniejszych lat, obejmujące m.in. kontyngenty taryfowe i system cen wejścia. Zmiany te miały na celu zabezpieczenie rynku oraz ochronę interesów europejskich rolników i producentów.

Fot. Warszawa w Pigułce
Import z Ukrainy pod lupą: powrót do dawnych zasad i nowe kontyngenty
Już od 6 czerwca 2025 r. Unia Europejska zmieniła zasady handlu z Ukrainą, kończąc obowiązywanie tymczasowych środków liberalizujących import wprowadzonych po agresji Rosji. Jak podaje Business Insider, powrót do warunków z lat 2014–2022 oznacza wdrożenie kontyngentów taryfowych na niektóre towary rolne i systemu cen wejścia dla wybranych owoców i warzyw. Celem tych działań jest ochrona unijnego rynku rolnego, który – jak wielokrotnie alarmowali rolnicy – został zachwiany przez nadmierny napływ tanich produktów ze Wschodu.
Zmiany w eksporcie z Ukrainy: powrót cła, ograniczenia i selektywna ochrona
Nowe przepisy obejmują m.in. cukier, jaja, kasze, drób i miód. Jak poinformowało Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, od 6 czerwca wprowadzony został limit 3 500 ton dla bezcłowego importu jaj z Ukrainy – zamiast dotychczasowych 9 662 ton. Dla cukru kontyngent spadnie z 109 438 do 11 708 ton, a dla kasz – z 8 603 do 4 550 ton. Oznacza to istotne ograniczenie napływu tych produktów do państw UE.
Na mocy porozumienia Polska utrzyma własną blokadę importu zbóż z Ukrainy, dopuszczając jedynie tranzyt. Rząd argumentuje, iż otwarcie rynku nie może odbywać się kosztem polskich rolników. – Rozumiemy sytuację Ukrainy, ale nie możemy pozwolić, by to nasi rolnicy ponosili główny ciężar liberalizacji rynku – powiedział minister Czesław Siekierski.
Ochrona rynku czy powrót do ograniczeń? Rolnicy odetchnęli z ulgą
Przywrócenie ceł na wybrane towary i ograniczenie bezcłowych kontyngentów to efekt narastającej presji państw granicznych z Ukrainą, w tym Polski. Działania Komisji Europejskiej mają charakter tymczasowy i nie przesądzają o dalszym kierunku negocjacji w ramach umowy stowarzyszeniowej. Jednak – jak zaznacza resort rolnictwa – KE uznaje obecne środki za kompromis między solidarnością z Ukrainą a potrzebą ochrony wewnętrznego rynku.