"Fronty Wojny". Polak pracuje w strefie śmierci w Ukrainie. "Perspektywa czegoś dużego wisi w powietrzu"

wiadomosci.onet.pl 7 godzin temu
Zdjęcie: Damian Duda


— Przeżywalność pacjentów na linii frontu, wynosi dziś zaledwie zalewie 10 proc. Powodem jest masowe użycie dronów przede wszystkim na światłowodzie. To sprawia, iż nie da się ich zakłócić. Wlatują do kilkunastu kilometrów za linię frontu. Przeciwnik może tam zrobić dosłownie wszystko — mówi Damian Duda, ratownik pola walki, szef dużej grupy ratowników, którzy pracują na ukraińskim froncie, prezes Fundacji "W międzyczasie". Gość podcastu "Fronty Wojny" od trzech lat ratuje rannych na wojnie. Mówi, jak te doświadczania zmieniły pracę medyków pola walki. Dodaje też, iż wojsko i służby mundurowe są zainteresowane tą wiedzą, ale na razie nie ma rozwiązań, które spowodują zmiany systemowe.
Idź do oryginalnego materiału