Dyskusja o przemianach w relacjach francusko-polskich w ostatnich latach i możliwościach związanych z nowym traktatem dwustronnym odbyła się w poniedziałek wieczorem w Paryżu. Eksperci wskazywali, iż przyszły traktat stanowić będzie ramy, które trzeba wypełnić treścią.
Były ambasador Francji w Polsce Pierre Buhler ocenił traktat jako „nowy rozdział” w relacjach obu państw i podkreślił, iż Francja zdecydowała się na tę zmianę wiedząc, iż poprzedni traktat z 1991 roku jest przestarzały w swych ramach politycznych i prawnych. Przypomniał, iż tego rodzaju traktaty – jakie dotąd Francja podpisała ze swymi krajami sąsiednimi – obejmują „całe spektrum relacji dwustronnych”, nie tylko obronność czy energetykę, ale też np. kwestie rolnictwa, wymiany kulturalnej, szkolnictwa wyższego. Jednak traktat to „mapa drogowa, którą należy wypełnić konkretnymi projektami” – podkreślił Buhler.
Analityczka Francuskiego Instytutu Stosunków Międzynarodowych (IFRI) Amélie Zima wskazała, iż możliwości dla podpisania nowego porozumienia otworzyły się, gdy w Polsce powstał bardziej proeuropejski rząd, zaś po stronie francuskiej nastąpiła zmiana postawy wobec Rosji. „Nastąpiła pewnego rodzaju zbieżność interesów w polityce zagranicznej, obronności i polityce strategicznej” – powiedziała ekspertka.
Jej zdaniem, jeżeli chodzi o sferę obronności, przyszły traktat powinien „pozwolić na wzmocnienie interoperacyjności pomiędzy siłami zbrojnymi” obu krajów, jak również ich współpracy w „walce przeciwko dezinformacji i cyberatakom”, a także na wzmocnienie „pewnego rodzaju wspólnej kultury strategicznej”. Zima podkreśliła jednak, iż „to nie (same) traktaty tworzą współpracę”, bowiem dokumenty muszą zostać ożywione działaniami.
Pytani o możliwość wpisania do traktatu klauzuli mówiącej o tym, iż w razie agresji ze strony państwa członkowskiego Francja użyje środków wojskowych, by pomóc Polsce, eksperci wskazali, iż zapisy prawne mówiące o wzajemnej pomocy w razie agresji istnieją już w dwóch dokumentach: Traktacie Północnoatlantyckim (art. 5) i Traktacie o Unii Europejskiej (art. 42.7). Jak mówiła Amélie Zima, „w tego typu traktatach (jak nowa umowa między Polską i Francją-PAP) nie ma zwyczaju tworzenia takich klauzul”.
Dyskusja „Polska-Francja – dwie pogodzone europejskie siostry?”, którą moderował korespondent „Tygodnika Powszechnego” Szymon Łucyk, odbyła się w paryskiej księgarni Utopia.
Podpisanie nowego traktatu o przyjaźni i współpracy między Polską i Francją planowane jest na 9 maja. (PAP)