Dramatyczny zwrot w sprawie sabotażu gazociągu Nord Stream. 49-letni Ukrainiec, Serhij K., aresztowany we Włoszech pod zarzutem udziału w wysadzeniu rurociągu, jest w stanie krytycznym po kilkunastu dniach strajku głodowego. Mimo alarmujących doniesień o jego zdrowiu, włoski sąd zgodził się na ekstradycję mężczyzny do Niemiec, gdzie ma stanąć przed sądem. Ukraina apeluje do Włoch o humanitarne traktowanie swojego obywatela.

Fot. Warszawa w Pigułce
Ukrainiec aresztowany w sprawie Nord Stream w stanie krytycznym. Sąd zgodził się wydać go Niemcom
49-letni Serhij K., obywatel Ukrainy podejrzewany o udział w sabotażu gazociągu Nord Stream, jest w stanie krytycznym po kilkunastu dniach strajku głodowego w więzieniu we Włoszech. Pomimo dramatycznego stanu zdrowia, sąd apelacyjny w Bolonii po raz drugi zgodził się na jego ekstradycję do Niemiec. Sprawa budzi ogromne kontrowersje, a ukraińskie władze apelują do Rzymu o natychmiastową reakcję.
Strajk głodowy i dramatyczny apel z celi
Serhij K. został zatrzymany w sierpniu w okolicach Rimini na podstawie europejskiego nakazu aresztowania. Niemcy oskarżają go o udział w wysadzeniu gazociągów Nord Stream, które łączyły Rosję z Niemcami przez Morze Bałtyckie. Ukrainiec od początku utrzymuje, iż nie miał nic wspólnego z akcją sabotażową i w czasie eksplozji przebywał w kraju.
Od 31 października mężczyzna prowadzi strajk głodowy, protestując przeciwko decyzji włoskiego wymiaru sprawiedliwości. Według jego żony, Halyny, stan Serhija jest „krytyczny”, a on sam „odmawia przyjmowania jedzenia i wody”.
O sytuacji więźnia poinformował Dmytro Łubinec, rzecznik praw człowieka Ukrainy, który spotkał się z rodziną mężczyzny i zaapelował do władz włoskich o przestrzeganie standardów międzynarodowych. – „Przetrzymywanie Ukraińca w kolonii o zaostrzonym rygorze w tak złych warunkach jest niedopuszczalne i sprzeczne z Konwencją o ochronie praw człowieka” – napisał Łubinec w oficjalnym oświadczeniu.
Włosi zgodzili się na ekstradycję
Pod koniec października sąd apelacyjny w Bolonii ponownie zgodził się na wydanie Serhija K. niemieckim władzom. To już druga taka decyzja – wcześniejszą zablokował włoski Sąd Najwyższy, uznając, iż wniosek ekstradycyjny wymaga ponownego rozpatrzenia.
Obrońca Ukraińca zapowiedział, iż ponownie zaskarży decyzję. Twierdzi, iż jego klient jest wykorzystywany jako „kozioł ofiarny” w międzynarodowej grze politycznej między Berlinem, Kijowem i Moskwą.
Kim jest Serhij K.?
Zatrzymany to były wojskowy, który po zakończeniu służby osiedlił się w Ukrainie i utrzymywał, iż zajmuje się działalnością cywilną. Według śledczych miał być jednym z członków grupy, która w 2022 roku uczestniczyła w przygotowaniach do wysadzenia gazociągu Nord Stream. Niemieckie służby wskazują, iż w akcji użyto jachtu wynajętego w porcie w Rostocku, a jednym z pasażerów miał być właśnie Serhij K.
Sam Ukrainiec zaprzecza wszystkim zarzutom. W rozmowach z obrońcami miał powtarzać, iż w dniu wybuchu przebywał na Ukrainie, a jego nazwisko mogło zostać wykorzystane przez osoby trzecie.
Apel Ukrainy do władz Włoch
Ukraiński ombudsman skierował pisma do włoskiego Ministerstwa Sprawiedliwości, Ministerstwa Spraw Zagranicznych, a także do Parlamentu Europejskiego. Zaapelował o natychmiastową kontrolę warunków, w jakich przebywa aresztowany.
– „Apeluję, aby władze włoskie przestrzegały zasad humanitaryzmu i zapewniły Serhijowi K. prawo do życia i godnego traktowania. Jego stan zdrowia jest alarmujący” – przekazał Łubinec.
Włoskie media podają, iż K. przebywa w kolonii penitencjarnej o zaostrzonym rygorze w regionie Lacjum. Tam, jak twierdzi jego żona, nie otrzymuje odpowiedniej opieki medycznej, a strażnicy ignorują prośby o wezwanie lekarza.
Sprawa Nord Stream – wciąż bez odpowiedzi
Wysadzenie gazociągu Nord Stream we wrześniu 2022 roku pozostaje jedną z największych zagadek ostatnich lat. Choć niemieccy śledczy oficjalnie prowadzą dochodzenie, wciąż nie przedstawiono jednoznacznych dowodów wskazujących na sprawców.
Eksplozje, które uszkodziły rurociąg łączący Rosję z Niemcami, doprowadziły do poważnego kryzysu energetycznego w Europie. W sprawie pojawiały się różne teorie – od sabotażu ze strony Moskwy po udział grup antyrosyjskich.
Kolejny etap międzynarodowego napięcia
Sprawa Serhija K. nabiera wymiaru dyplomatycznego. Kijów oskarża Niemcy o polityczne naciski, a włoski rząd znajduje się pod presją, by respektować decyzję sądu. Tymczasem stan zdrowia Ukraińca pogarsza się z dnia na dzień.
Jeśli ekstradycja dojdzie do skutku, mężczyzna zostanie przekazany do niemieckiego wymiaru sprawiedliwości jeszcze w listopadzie. Obrońcy i ukraińscy urzędnicy ostrzegają jednak, iż jego życia może nie udać się uratować.











