Derusyfikacja, czyli deukrainizacja
Zdjęcie: Wiec przeciwko wojnie w Ukrainie na Placu Katedralnym w Wilnie Źródło: PAP / Valdemar Doveiko
Paradoksalnie Wilno, otwierając granice dla przeciwników Łukaszenki i Putina, sprowadziło sobie na głowę problem z kulturową ekspansją języka rosyjskiego. Litwini mają dziś coraz bardziej dość imigrantów i uchodźców ze Wschodu.