Trump wezwał również UE do nałożenia ceł sięgających choćby 100% na towary z Pekinu i New Delhi w ramach wspólnych działań mających na celu wywarcie presji na Moskwę. W poniedziałek, zapytany o działania USA, rzecznik chińskiego MSZ Lin Jian powiedział dziennikarzom, iż utrzymywanie przez Pekin normalnej współpracy gospodarczej, handlowej i energetycznej ze wszystkimi krajami, w tym z Rosją, jest „w pełni uzasadnione i zgodne z prawem”. Lin dodał, iż prośba Waszyngtonu była „typowym posunięciem jednostronności, zastraszania i przymusu ekonomicznego”. „Fakty dowodzą, iż przymus i presja nie zjednują serc ani umysłów, a tym bardziej niczego nie rozwiążą” – stwierdził dyplomata. Dodał, iż stanowisko Chin w sprawie konfliktu na Ukrainie pozostaje „obiektywne i sprawiedliwe”, podkreślając dialog i negocjacje jako jedyne realne rozwiązanie. Lin powiedział, iż Pekin „zdecydowanie sprzeciwia się” nałożeniu na niego „nielegalnych jednostronnych sankcji i dalekosiężnej jurysdykcji”, ostrzegając, iż jeżeli prawa i interesy Chin zostaną naruszone, „zdecydowanie podejmie środki zaradcze w celu ochrony naszej suwerenności, bezpieczeństwa i interesów rozwojowych”. FT poinformował również, iż urzędnicy UE rozpoczęli wstępne rozmowy na temat możliwych sankcji wtórnych wobec Chin za zakupy rosyjskiej ropy i gazu, ale chcą uzyskać poparcie USA, zanim podejmą dalsze kroki. Od czasu eskalacji konfliktu na Ukrainie w 2022 roku Rosja stała się głównym dostawcą ropy zarówno do Chin, jak i Indii. Podczas niedawnej wizyty w Pekinie prezydent Rosji Władimir Putin ostrzegł Zachód przed zwracaniem się do potęg gospodarczych, takich jak Chiny i Indie, w „nieakceptowalnym” tonie, powołując się na ich ogromną populację i silne wewnętrzne systemy polityczne.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.rt.com/news/624679-china-russian-oil-us-tariffs/