Branża cementowa apeluje o wyższe cła na cement z Ukrainy

pracodawcagodnyzaufania.pl 5 godzin temu

W nawiązaniu do zapowiedzi wyższych ceł na import z Ukrainy, poniżej nowe dane o imporcie cementu spoza UE, w tym właśnie z Ukrainy.

Dotyczy to Polski, co cały czas jest tematem debaty publicznej, ale również innych państw UE. Jak informuje dalej Stowarzyszenie Producentów Cementu (SPC) w 2024 r. Ukraina wysłała do UE łącznie ponad 1,7 mln ton cementu – nie tylko do naszego kraju, ale również do Rumunii, na Słowację i Węgry, a skala importu rośnie z roku na rok choćby o 100%.

„Czy zbliża się koniec produkcji cementu w UE?”

Podczas seminarium „Czy zbliża się koniec produkcji cementu w UE?” w Parlamencie Europejskim została zaprezentowana skala wyzwań, z którymi musi się mierzyć ten sektor w Polsce i Europie. To nie tylko rosnący import spoza UE, wysokie ceny energii i uprawnień do emisji CO2, ale także dekarbonizacja – w tym szczególnie wdrożenie technologii CCS. W dyskusji uczestniczyli polscy Europosłowie, reprezentanci Komisji Europejskiej (DG Clima, DG Energy) i Stałego Przedstawicielstwa Polski przy Unii Europejskiej.

Obecnie jedno z głównych zagrożeń stanowi import cementu spoza Unii Europejskiej – nie jest to tylko problem Polski. Do Rumunii napływa cement z Ukrainy (660 tys. ton w 2024 r.) oraz Turcji (593 tys. ton), a łączna skala jego importu ubiegłym roku przekroczyła 1,3 mln t. Podobnie jak w przypadku Polski, najważniejsze jest położenie – Rumunia w 2/3 graniczy bowiem z krajami nie będącymi w UE. Napływ cementu spoza UE do Włoch przekroczył w ubiegłym roku 2,8 miliona ton. Pochodził on przede wszystkim z Turcji (ponad 1,7 mln t) oraz Afryki (łącznie niemal milion ton z Algierii, Tunezji, Egiptu).

SPC apeluje także do Komisji Europejskiej o wprowadzenie kontyngentu celnego

Z problemem napływu cementu z państw nieponoszących opłat za emisję CO2 walczy także Hiszpania. Stąd postulat europejskich producentów cementu, aby uszczelnić mechanizm CBAM (Carbon Border Adjustment Mechanism) w związku z niekontrolowanym, rosnącym napływem cementu spoza Unii Europejskiej. SPC apeluje także do Komisji Europejskiej o wprowadzenie kontyngentu celnego – rocznego limitu importu cementu z Ukrainy do Polski (na poziomie średniej z 3 ostatnich lat, wynoszącej 360 tys. ton) – w ramach umowy handlowej UE z Ukrainą.

– Mamy do czynienia z nieuczciwą konkurencją ze wschodu – podkreślił Włodzimierz Chołuj, członek zarządu SPC i prezes CEMEX Polska. Szczególnie widoczne jest to na Podkarpaciu czy Lubelszczyźnie, jako iż Polska jest krajem granicznym Unii Europejskiej, bezpośrednio narażonym na zalew produktami spoza UE. Import cementu z Ukrainy do Polski wzrósł o ponad 540% – z 101,7 tysięcy ton w 2022 r. do 652,3 tysięcy ton w 2024 r. Tegoroczne prognozy mówią już o ponad milionie ton.

Import spoza UE nie jest tylko problemem Polski

Dlatego SPC apeluje do KE o wprowadzenie kontyngentu celnego – rocznego limitu importu cementu z Ukrainy do Polski (na poziomie średniej z 3 ostatnich lat, wynoszącej 360 tys. ton) – w ramach umowy handlowej UE z Ukrainą.

Import spoza UE nie jest tylko problemem Polski. W 2024 r. Ukraina wysłała do UE łącznie ponad 1,7 miliona ton cementu – nie tylko do naszego kraju, ale również do Rumunii, na Słowację i Węgry. – Dziś mamy nieuczciwą konkurencję w postaci importu cementu spoza UE – mówił Edmund Piess z CIROM. Do Rumunii napływa cement z Ukrainy (660 tys. ton w 2024 r.) oraz Turcji (593 tys. ton), a łączna skala jego importu ubiegłym roku przekroczyła 1,3 mln ton. Podobnie jak w przypadku Polski, najważniejsze jest położenie – Rumunia w 2/3 graniczy bowiem z krajami nie będącymi w UE.

CBAM ma obowiązywać od 2026 r.

– Import cementu spoza UE do Włoch wyniósł w ubiegłym roku ponad 2,8 miliona ton – mówił Paolo Zelano z AITEC. Pochodził on przede wszystkim z Turcji (ponad 1,7 miliona ton) oraz Afryki (łącznie niemal milion ton z Algierii, Tunezji, Egiptu). Jak podkreślił Emiliano Alonso z Oficemen, z problemem napływu cementu z państw nieponoszących opłat za emisję CO2 walczy także Hiszpania. Stąd postulat europejskich producentów cementu, aby uszczelnić mechanizm CBAM (Carbon Border Adjustment Mechanism) w związku z niekontrolowanym, rosnącym napływem cementu spoza Unii Europejskiej.

CBAM ma obowiązywać od 2026 r. i umożliwiać nakładanie opłat na producentów importujących do UE, którzy nie ponoszą opłat za emisję CO2. Jednak tzw. cło węglowe musi być w pełni szczelne i wsparte kontrolami. Cement to bowiem przysłowiowy szary proszek, którego ślad węglowy deklarowany przez importerów należy dokładnie zbadać. O perspektywach uczynienia CBAM bardziej efektywnym oraz o walce z „ucieczką emisji” mówił Martin Becker, zastępca dyr. Działu Analiz Ekonomicznych w KE.

Koszty energii obciążeniem dla cementowni

– Dzisiaj widzimy, iż ceny energii są najważniejsze dla konkurencyjności i stanowią już ponad 35% kosztów produkcji cementu, dlatego apelujemy do Komisji Europejskiej o objęcie sektora cementowego rekompensatami kosztów pośrednich EU ETS, które wynikają ze wzrostu cen energii – komentował Mariusz Adamek, członek zarządu SPC i prezes Cement Ożarów. Równocześnie w Polsce osiągnęły one najwyższy poziom w całej Unii Europejskiej. Jak wynika z danych FOEEiG, w 2024 r. na Rynku Dnia Następnego w Polsce ceny energii wynosiły 96 €/MWh i były o blisko 70% wyższe niż we Francji. Po wdrożeniu technologii CCS zużycie prądu przez cementownie się podwoi, dlatego branża wskazuje rozwiązanie – pozwalające utrzymać jej konkurencyjność oraz produkcję cementu w Polsce i Europie.

Mowa o objęciu sektora cementowego rekompensatami kosztów pośrednich EU ETS, które wynikają ze wzrostu cen energii. – Zwracamy się o uwzględnienie na liście przemysłu cementowego, tak jak miało to miejsce w przypadku stalowego czy chemicznego – zaapelował prof. Jan Deja, Dyrektor Wykonawczy SPC. Konieczne jest zainicjowanie procesu zmiany wytycznych i rozszerzenie listy uprawnionych do nich sektorów o cement – wraz ze zmianą kryterium intensywności handlowej – przekroczenie obecnej granicy 20% oznaczałoby, iż przeniesienie produkcji poza Polskę i UE może być już praktycznie nieodwracalne.

Zredukowaliśmy emisję CO2 o ponad 30% wobec 1990 r.

Dodatkowo w sektor uderzają ceny uprawnień do emisji CO2, przekraczające choćby 100 euro/tonę. Obniża to konkurencyjność cementowni, ale nie zatrzymuje ich działań na rzecz dekarbonizacji. – Zredukowaliśmy emisję CO2 o ponad 30% wobec 1990 r. – opisywał Przewodniczący SPC, Krzysztof Kieres. Polska jest 3. producentem cementu w Europie, a ten przemysł nad Wisłą tworzy 12 zakładów, zlokalizowanych w 8 województwach. Branża zatrudnia bezpośrednio 4 tys. pracowników i tworzy dodatkowo 24 tys. miejsc pracy, a w skali roku jej działalność przynosi 3,2 miliarda złotych przychodów dla sektora finansów publicznych. Całkowita wartość dodana brutto sektora cementowego w Polsce to 5,1 miliarda złotych.

Zakłady produkujące cement w Polsce są w tej chwili najnowocześniejsze na Starym Kontynencie. – Osiągnęliśmy ponad 80% udziału ciepła z paliw alternatywnych – dodał Mirosław Majchrowicz, członek zarządu SPC i prezes Dyckerhoff Polska. To najwyższy wynik w Europie, a sektor cementowy w Polsce jest również kluczowym partnerem w gospodarce odpadami komunalnymi, realizując tym samym założenia GOZ.

Więcej: https://www.polskicement.pl/
Cement z Ukrainy w Polsce: https://www.youtube.com/shorts/AtaFazfbXoI
Idź do oryginalnego materiału