Eskalacja konfliktu indyjsko-pakistańskiego, 26 ofiar śmiertelnych, rosnące napięcia międzynarodowe oraz zagrożenie dla umowy handlowej z UE stawiają świat na krawędzi kryzysu. Lokalny spór może przerodzić się w globalny kryzys.
W nocy (6 maja) doszło do poważnej eskalacji jednego z najbardziej zapalnych konfliktów na świecie — sporu między Indiami a Pakistanem. Indyjskie siły powietrzne przeprowadziły serię zmasowanych ataków lotniczych na dziewięć lokalizacji na terytorium Pakistanu oraz w spornym regionie Kaszmiru, w ramach operacji nazwanej „Sindoor”.
Jak podkreśliło indyjskie Ministerstwo Obrony, celem były „terrorystyczne instalacje”, które miały mieć związek z zamachem w Pahalgam z 22 kwietnia, w którym śmierć poniosło 26 indyjskich turystów.
Bilans ofiar i reakcja Pakistanu
Według oficjalnych danych przekazanych przez Islamabad, w wyniku nalotów śmierć poniosło 26 osób, a 46 zostało rannych. Rząd Pakistanu informuje, iż wśród ofiar znalazły się kobiety i dzieci, a celem ataków były także obiekty cywilne, w tym meczet w Bahawalpurze. Uderzono również w miasta Ahmedpur East, Muridke i Muzaffarabad.
– Pakistan ma prawo udzielić zdecydowanej i silnej odpowiedzi na ten atak wojny narzucony przez Indie i taka odpowiedź jest już udzielona. – stwierdził premier Pakistanu Shehbaz Sharif w specjalnym wystąpieniu określając działania Indii jako „jawny akt wojny”:
Pakistańskie siły zbrojne odpowiedziały niemal natychmiast, przeprowadzając kontruderzenia artyleryjskie wzdłuż Linii Kontroli (LoC) w spornym Dżammu i Kaszmirze, co doprowadziło do najcięższych starć w regionie od 2019 roku.
Stan wyjątkowy i zagrożenie pełnoskalowym konfliktem
W reakcji na eskalację rząd Pakistanu ogłosił stan wyjątkowy w prowincji Pendżab – jednej z najbardziej zaludnionych i strategicznych części kraju. Zamknięto szkoły, zawieszono transport publiczny, a szpitale i jednostki obrony cywilnej postawiono w stan pełnej gotowości.
Media lokalne informują o przemieszczaniu jednostek wojskowych w kierunku granicy, co tylko pogłębia niepokój społeczności międzynarodowej.
Sekretarz generalny ONZ António Guterres wydał oficjalne oświadczenie, w którym wyraził „głębokie zaniepokojenie sytuacją” oraz wezwał obie strony do natychmiastowej deeskalacji:
– Świat nie może sobie pozwolić na konfrontację militarną między Indiami a Pakistanem – podkreślił Guterres.
Podobne apele wystosowały także Stany Zjednoczone, Chiny, Rosja, Wielka Brytania oraz Unia Europejska, podkreślając, iż konfrontacja między dwoma mocarstwami atomowymi może mieć katastrofalne skutki dla całego regionu Azji Południowej i poza nim.
Tło konfliktu: starcie mocarstw i wieloletnie napięcia
Korzenie konfliktu sięgają 1947 roku, kiedy to doszło do podziału Brytyjskich Indii i powstania dwóch niepodległych państw — Indii i Pakistanu. Od tego czasu Kaszmir, region z dominującą ludnością muzułmańską, stał się przedmiotem trzech wojen i niezliczonych incydentów zbrojnych.
Na sytuację geopolityczną wpływ mają również układy międzynarodowe: Pakistan od lat pozostaje strategicznym sojusznikiem Chin, które inwestują miliardy dolarów w infrastrukturę i projekty wojskowe, takie jak Korytarz Ekonomiczny Chiny–Pakistan (CPEC).
Z kolei Indie zacieśniają współpracę obronną i technologiczną ze Stanami Zjednoczonymi, co jest częścią szerszej strategii powstrzymywania rosnących wpływów Pekinu w regionie Indo-Pacyfiku.
Jeśli jednak konflikt indyjsko-pakistański ulegnie dalszej eskalacji, istnieje realne zagrożenie, iż oba światowe supermocarstwa — Chiny i USA — zostaną wciągnięte do aktywnego udziału w konflikcie, bezpośrednio lub przez działania zastępcze.
Taki scenariusz oznaczałby nie tylko ryzyko regionalnej wojny, ale także możliwość wybuchu globalnego kryzysu geopolitycznego o skali niewidzianej od czasów zimnej wojny. Starcie dwóch największych gospodarek świata w kontekście zbrojnym mogłoby mieć katastrofalne skutki.
Potencjalne konsekwencje dla Europy i światowej gospodarki
Eskalacja konfliktu może mieć również długoterminowe skutki dla Europy, zwłaszcza w kontekście trwających negocjacji umowy o wolnym handlu między Indiami a Unią Europejską.
Rozmowy, zawieszone podczas pandemii COVID-19, zostały wznowione w tym roku i nabrały tempa m.in. w odpowiedzi na falę protekcjonizmu zapoczątkowaną przez administrację Donalda Trumpa.
Obecna sytuacja może jednak doprowadzić do zamrożenia negocjacji. UE będzie musiała rozważyć nie tylko kwestie gospodarcze, ale także ryzyko polityczne oraz reputacyjne związane z pogłębianiem relacji z państwem zaangażowanym w konflikt zbrojny.
Co dalej?
Sytuacja na subkontynencie indyjskim pozostaje niezwykle napięta. Społeczność międzynarodowa apeluje o deeskalację i powrót do dialogu.
Eskalująca retoryka, mobilizacja wojsk oraz wzajemne oskarżenia mogą jednak wskazywać, iż konflikt wchodzi w niebezpieczną fazę.
W razie pełnoskalowej wojny między Indiami a Pakistanem świat może stanąć w obliczu kolejnego globalnego kryzysu — zarówno w wymiarze humanitarnym, jak i gospodarczym. Wzrost cen ropy, zakłócenia w łańcuchach dostaw oraz kolejna fala migracji to tylko niektóre z możliwych skutków.