— Polityka i dyplomacja polegają na uzyskaniu jak najwięcej z tego, co jest możliwe. Musimy więc wykorzystywać taką sytuację, jaka jest — mówi w rozmowie z Onetem ambasador Ukrainy w Polsce Wasyl Bodnar. Przyznaje, iż ukraińskie społeczeństwo jest wzburzone tym, co się stało na Alasce, ale oczekuje na wyniki spotkania prezydenta Zełenskiego z Donaldem Trumpem w Waszyngtonie. Opowiada też o sytuacji w najgorętszym punkcie wojennego frontu oraz o tym, co próbowali zrobić Rosjanie. — To im nie wyszło — podkreśla.