Alarmujący apel z Brukseli: UE nakazuje obywatelom przygotować się na najgorsze [04.08.2025]

warszawawpigulce.pl 3 godzin temu

Po raz pierwszy w historii integracji europejskiej Komisja Europejska zwraca się bezpośrednio do każdego z 450 mln obywateli Unii. Apeluje o osobiste przygotowanie się na trudne czasy. Ogłoszona 26 marca 2025 roku strategia „Unia Gotowości” kończy z modelem, w którym państwo bierze pełną odpowiedzialność za bezpieczeństwo swoich obywateli.

Fot. Warszawa w Pigułce

Nowa doktryna, nowe czasy

Dokument to reakcja na realne zagrożenia. COVID-19 obnażył słabości państw i ich systemów reagowania. Fale powodzi, pożary lasów, wojna w Ukrainie oraz cyberataki pokazują, iż Europa stoi wobec największego kryzysowego wyzwania od dekad.

Nowa strategia zakłada, iż odpowiedzialność musi zostać podzielona. Państwo nie może już być jedynym gwarantem bezpieczeństwa. Każdy z nas ma do odegrania konkretną rolę.

Co oznacza gotowość według UE?

Bruksela rekomenduje, by każde gospodarstwo domowe miało zapas na 72 godziny. Trzy dni – tyle według ekspertów potrzeba służbom ratunkowym na wdrożenie działań po katastrofie. W tym czasie mieszkańcy powinni być samowystarczalni.

W zaleceniach KE pojawiają się: żywność z długim terminem przydatności, 3 litry wody dziennie na osobę, leki, środki pierwszej pomocy, radio na baterie i źródła światła niezależne od prądu.

Społeczeństwo nieprzygotowane

Eurobarometr pokazał, iż co drugi obywatel UE po 3 dniach bez dostaw żywności czy wody byłby całkowicie bezradny. Problem szczególnie dotyczy miast, gdzie ludzie nie trzymają zapasów i opierają się na dostawach just-in-time. Wystarczy przerwa w logistyce, by sklepy świeciły pustkami.

Gotowość to także edukacja

Komisja Europejska chce wprowadzenia nauki o reagowaniu kryzysowym do szkół. Uczniowie mieliby uczyć się m.in., jak reagować na alarmy, jak pomóc sąsiadom i czego unikać w pierwszych godzinach po wybuchu kryzysu.

Chodzi o budowanie pokolenia ludzi przygotowanych, spokojnych i samodzielnych – nie takich, którzy w panice będą utrudniać akcje ratunkowe.

Infrastruktura na czas wojny i pokoju

Unia zakłada też ogromne inwestycje w infrastrukturę o podwójnym przeznaczeniu. Drogi mają służyć nie tylko do transportu towarów, ale i do ewakuacji. Sieci komunikacyjne mają mieć systemy awaryjne, odporne na ataki. Wzmocnione mają zostać też elektrownie, oczyszczalnie ścieków, szpitale i sieci telekomunikacyjne.

UE planuje utworzyć ogólnoeuropejski mechanizm szybkiego reagowania, który w razie przekroczenia granicy przez zagrożenie – np. sabotaż lub blackout – zapewni natychmiastowe wsparcie.

Niemcy dają przykład

Berlin już wdraża zalecenia. Ich nowa „Ramowa Dyrektywa dla Obrony Całościowej” szczegółowo określa, jak mają reagować obywatele, firmy i instytucje w razie wojny. Minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser mówi wprost: zagrożenie rosyjskie jest realne, a przygotowanie się to nie panika, tylko obowiązek.

Podobnie działa Finlandia, gdzie osoby w wieku 18–68 lat mają formalne obowiązki w zakresie gotowości kryzysowej. Szwecja rozesłała poradnik „Jeśli nadejdzie kryzys lub wojna” do wszystkich domów. Holandia pracuje nad ustawą wzmacniającą przemysł obronny.

Sojusz 8 państw

Belgowie, Estończycy, Finowie, Łotysze, Litwini, Luksemburczycy, Holendrzy i Szwedzi – łącznie 8 państw stworzyło „koalicję gotowości”. Ich celem jest koordynacja działań ponad granicami. Bo zagrożenia nie znają granic.

Nowy język, nowa odpowiedzialność

Unia zmienia także sposób, w jaki mówi do obywateli. Koniec z tonowaniem nastrojów. W zamian: szczerość i przejrzystość. Lepiej informować, niż zaskakiwać – to lekcja z czasów pandemii.

Dezinformacja jak broń

Strategia podkreśla też konieczność odporności psychicznej. Współczesne ataki rzadko zaczynają się bombą – częściej zaczynają się fake newsem. Dezinformacja może sparaliżować społeczeństwo, zanim padnie pierwszy strzał. Dlatego odporność na manipulację informacyjną staje się równie ważna jak zapasy wody.

Co to oznacza dla Ciebie?

Nie chodzi o sianie strachu. Komisja nie mówi: „będzie wojna”. Mówi: „jeśli coś się wydarzy – bądź gotowy”. Trzy dni zapasu to minimum, które może uratować życie Twoje, Twojej rodziny, sąsiada. jeżeli każdy zrobi swoją część – mniej będzie chaosu, więcej spokoju.

Zamiast czekać na pomoc – przygotuj się. I miej świadomość, iż to nie tylko o Tobie. Gotowość jednego człowieka zwiększa bezpieczeństwo wszystkich.

Co dalej?

W najbliższych miesiącach zobaczymy, jak poszczególne kraje przełożą unijną strategię na konkretne działania. Na razie wiadomo jedno: kryzys, jaki on by nie był, to nie „czy” – to „kiedy”. I albo będziemy gotowi razem, albo zaskoczeni osobno.

Idź do oryginalnego materiału